Świetny koncept tego, jak mógłby wyglądać (i działać) iPadOS 15. Byłoby bardziej przejrzyście, szybciej i... wygodniej!
Zawsze lubię przyglądać się wizjom rozmaitych artystów na temat tego, jakie zmiany twórcy oprogramowania mogliby zrealizować w kolejnych wersjach ich systemów. Niektóre są tak odjechane, że... no umówmy się: nie do zrealizowania. Ale wizja iPadOS którą zaprezentował Parker Ortolani wygląda jak naturalna ewolucja zmierzającego do nas iOS 14 / iPadOS 14. I to taka, którą przywitałbym z otwartymi ramionami — tabletowe wcielenie mobilnego systemu Apple regularnie rośnie w siłę i wierzę w to, że to właśnie on w najbliższych latach przejdzie największą przemianę — pod wieloma względami zrównując się z macOS. Tegoroczne zmiany zapowiadają się naprawdę super, ale z porównaniem do konceptów przedstawionych przez Ortolaniego — to dopiero starter. I bardzo chciałbym, by trafiły one do speców z Cupertino, a ci wzięli je sobie do serca przy projektowaniu przyszłorocznych nowości.
Fantastyczny koncept iPadOS 15!
Koncept zaprezentowana przez Parkera Ortolani'ego jest świetny, bo... absolutnie NIE jest oderwany od rzeczywistości. I wszelkiej maści moduły (te dostępne już teraz, jak i te mające trafić do wszystkich jesienią tego roku) zostały... najzwyczajniej w świecie udoskonalone. Ekran główny — najeżony widżetami — jest o wiele bardziej przejrzysty, a użytkownik ma pełną kontrolę nad ułożeniem poszczególnych elementów — może ekran dzielić jak chce, może zostawiać puste miejsce. Dla mnie: bomba!
Zobacz też: iPad Pro jest niezastąpiony tylko w jednym, a używam go do wszystkiego
iOS 14 zrewolucjonizuje widżety — i tutaj widzimy menu łatwego ich dodawania, wraz z odpowiednim podglądem:
Biblioteka aplikacji to także jedna z nowości zmierzająca do systemów mobilnych Apple. W tym koncepcie widzimy świetne rozwiązanie dostępu do naszej szuflady z programami — jako pierwsza ikonka z lewej strony na docku. W ten sposób nie tylko moglibyśmy mieć do niej zawsze łatwy dostęp, ale też wygodnie korzystałoby się z nich przy podzielonym ekranie.
Pro Menu to ukryty pod prostymi gestami przy zegarku/kalendarzu, wysuwany moduł, gdzie znaleźć miałyby się skróty do ustawień, powiadomień, restartu urządzenia i kilku innych istotnych elementów. Z drugiej strony zaś — nowe Centrum Sterowania, które do działania nie potrzebuje całego ekranu. Byłoby super.
Zobacz też: iPad Pro 2018 i iPad Pro 2020 — czym się różnią?
A co najlepsze — cały ten projekt zosstał zaprojektowany tak, by równie dobrze prezentował się zarówno w poziomie, jak i pionie!
Nie ukrywam, że jestem zauroczony tym konceptem. Regularnie widujemy takie kompletnie oderwane od rzeczywistości, które — z góry wiadomo — nigdy się nie ziszczą. Tutejsza wizja jest dość spójna z tym, co oferują produkty Apple w standardzie. Po prostu ma dużo więcej dopieszczonych szczegółów — i wydaje się być po prostu bardziej przemyślaną i użyteczną. No to do kogo można kierować petycję w Apple, by zadbali o takie usprawnienia? ;-)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu