Apple

Tak Apple rozwiąże problem przegrzewających iPhone'ów

Kamil Świtalski
Tak Apple rozwiąże problem przegrzewających iPhone'ów
Reklama

W przyszłym roku Apple miałoby skorzystać z nowego radiatora, by iPhone jeszcze efektywniej radził sobie z odprowadzaniem ciepła.

Premiera iPhone 15 z pewnością nie przebiegła tak, jak Apple by sobie tego życzyło. Sporo rzeczy poszło nie tak jak gigant by tego oczekiwał. Internet zalały odrapane iPhone'y 15 Pro i 15 Pro Max — niektóre w takiej formie dotarły do wyczekujących ich klientów.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Klienci znanej sieci komórkowej w Polsce celem hakerów. Uwaga na te e-maile

Ponadto bardzo głośno zrobiło się o kwestii przegrzewania smartfonów. Mimo że sam miałem okazję korzystać z iPhone 15 oraz iPhone 15 Pro Max jeszcze przed premierą — poza konfiguracją urządzenia, problemów nie uświadczyłem. Ale najwyraźniej miałem szczęście, bo tysiące negatywnych komentarzy i oficjalne zabranie przez Apple głosu w sprawie nie było dziełem przypadku. Na szczęście z problemami udało się uporać za pośrednictwem aktualizacji oprogramowania. iOS 17.0.3 ostatecznie pozwolił zażegnać kłopot.

W przyszłym roku jednak Apple chciałoby postawić także na rozwiązanie hardware'owe. I nieco zmodyfikować konstrukcję urządzenia, by uniknąć potencjalnych problemów.

Radiator grafenowy. To on ma pozwolić Apple skuteczniej zadbać o to, by iPhone'y się nie przegrzewały

Jak wynika z informacji podanych przez @KosutamiSan na X (dawniej Twitterze), w przyszłorocznych modelach iPhone'ów Apple miałoby zastosować zupełnie nowy radiator w swoich smartfonach. Tym razem firma ma postawić na radiator grafenowy, a także metalową obudowę akumulatora. W ten sposób gigant z Cupertino miałby ostatecznie zażegnać problem. Warto mieć na uwadze, że grafen ma dziesięciokrotnie lepsze przewodnictwo cieplne, niż miedź.

Krok w dobrym kierunku. Nikt przecież nie lubi parzących smartfonów

Smartfony to niewielkie gadżety, w których nie ma szans zastosować żadnych wymyślnych konstrukcji w kwestii chłodzenia, jak ma to miejsce w przypadku chociażby komputerów. W dobie, w której stawiamy przed nimi coraz to bardziej wymagające zadania, naturalnym jest, że z czasem kultura ich pracy pozostawia wiele do życzenia. Nie bez powodu zresztą gamingowe smartfony posiadają zewnętrzne wiatraczki, pozwalające chłodzić urządzenie podczas gry.

fot. Kamil Świtalski

Poza wspomnianym wcześniej bugiem, iPhone całkiem nieźle sobie radzi i... szczerze? Mój prywatny iPhone 15 Pro "gotował się" wyłącznie raz — przy pierwszej konfiguracji właśnie, gdy wiele zadań działo się w tle. To jednak standard i rzecz nie do uniknięcia. I choć przy codziennej pracy jej kultura pozostaje na najwyższym poziomie i nie trzeba przejmować się gorącem, o tyle kiedy ktoś faktycznie zechce zamienić iPhone'a w konsolę do gier, sprawy wyglądają nieco inaczej. Kto zdecydował się uruchomić Resident Evil Village na smartfonie ten wie, że nie trzeba długo czekać, by urządzenie oblała fala gorąca. Dlatego wszelkiej maści usprawnienia są więcej, niż mile widziane!

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama