Samsung oszalał? Niezależnie od tego jakie pobudki kierują koreańskim producentem, przynosi to korzyści konsumentom. Wprowadzone na polski rynek dwa t...
Tablety Samsung Galaxy Tab S 10,5 i 8,4 dostępne w promocji o… połowę taniej
Samsung oszalał? Niezależnie od tego jakie pobudki kierują koreańskim producentem, przynosi to korzyści konsumentom. Wprowadzone na polski rynek dwa tygodnie temu tablety Samsung Galaxy Tab S 10,5 oraz 8,4 zostały właśnie mocno przecenione. Zaproponowane 50-procentowej obniżki zdecydowanie trudno zignorować.
Ceny są bardziej niż atrakcyjne. Co istotne, obowiązują w kilku sklepach internetowych. Możemy zatem składać zamówienia m.in. z X-kom, Vobisie, Komputroniku, RTV Euro AGD, a także oficjalnym sklepie Samsung Brand Store. Do wyboru, do koloru. We wszystkich tych miejscach za najnowsze tablety Samsunga zapłacimy o połowę mniej:
- Galaxy Tab S 10.5 16 GB - 949 złotych (wcześniej 1899 zł)
- Galaxy Tab S 10.5 16 GB 4G LTE - 1 149 złotych (wcześniej 2299 zł)
- Galaxy Tab S 8.4 16 GB - 799 złotych (wcześniej 1599 zł)
- Galaxy Tab S 8.4 16 GB 4G LTE - 999 złotych (wcześniej 1999 zł)
Promocja dotyczy obu wersji kolorystycznych, ale z tego, co zdołałem zauważyć, w niektórych miejscach pewne warianty zostały już wyczerpane. Sugeruje to na bardzo wysoką dynamikę sprzedaży (i trudno się temu dziwić), a więc jeżeli mamy w planach taki zakup, warto się pośpieszyć. Sama promocja potrwa do końca weekendu, a więc 10 sierpnia. Podejrzewam jednak, że do niedzieli większość przeznaczonych na ten cel egzemplarzy rozejdzie się.
To dość zaskakujące, że najnowsze modele Samsunga tak szybko trafiają na wyprzedaż. Zrozumiałbym to, gdyby ich oceny i wyniki testów faktycznie sugerowały wielką porażkę, ale jest inaczej. Recenzenci chwalą fantastyczne wyświetlacze AMOLED, a także solidne specyfikacje i dopieszczony TouchWiz (sam kończę swoją recenzję i jestem podobnego zdania). To topowe urządzenia, które śmiało można nazwać jednymi z najlepszych urządzeń z Androidem na rynku. Gdzie tu zatem logika?
Warto zauważyć, że już w momencie premiery tablety Galaxy Tab S były stosunkowo tanie w porównaniu ze wcześniejszymi premierami Samsunga. Niewykluczone, że jest to jeden z elementów nowej strategii koreańskiej firmy - nasycenie rynku swoimi urządzeniami, a następnie czerpanie zysków z innej działalności. Samsung może nie jest mistrzem w sprzedaży treści, ale doskonale czerpie wzorce od Apple'a i izoluje użytkowników w ramach własnego ekosystemu. Posiadając tablet z rodziny Galaxy, szybko zapragniemy smartfona tej samej marki, a stąd już krótka droga do zegarków, opasek czy nawet zwykłych akcesoriów, jak np. bardzo interesująco zapowiadająca się klawiatura Bluetooth dla 10,5-calowego Galaxy Taba S.
Nie zapominajmy też, że rynek tabletów powoli się nasyca, a to jest zdecydowanie nie w smak Samsungowi. Koreańczycy muszą zatem zrobić wszystko, żeby to ich urządzenia sprzedawały się najlepiej. Nie bez znaczenia jest też zbliżająca się premiera nowych urządzeń Apple. Wciskając klientom Galaxy Taby teraz Samsung minimalizuje ryzyko, że za kilka miesięcy zaczną się oni rozglądać za gadżetami z logo nadgryzionego jabłka.
Jest też bardziej ponura wizja - nowe urządzenia mogą notować niezadowalające wyniki sprzedaży i promocje takie jak ta mają zwiększyć zainteresowanie wokół nich. Tylko czy sprzedaż właściwie po kosztach produkcji z minimalną marżą jest rozwiązaniem tego problemu? To już jedynie wie sam Samsung.
AKTUALIZACJA
Do promocji dołączyły z dużym opóźnieniem też Saturn i MediaMarkt, więc jeżeli nie zdążyliście upolować jeszcze tabletów w promocyjnej cenie, to macie dodatkową szansę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu