Jak zapewne się już domyślacie, chodzi o ceny jednostkowe za rozmowy, wiadomości czy internet, bez pakietów. Powiecie, że mnie to nie interesuje, bo mam pakiety nielimitowane, ale zachęcam do przeczytania, bo to powinno być ciekawe zagadnienie również dla Was.
Cennik podstawowy w ofertach na kartę Orange, Play, Plus i T-Mobile wygląda następująco,- nadmienię tylko, iż to Orange pokusił się na swoich stronach o taką tabelkę porównawczą:
Do tej pory tylko Play zdecydował się na zastosowanie tak drastycznych opłat: za minutę rozmowy - 0,79 zł, za wiadomość SMS - 0,79 zł, za wiadomość MMS - 0,79 zł i za 1 MB - 1,23 zł. Nie bez przyczyny, zaraz do tego wrócimy.
W T-Mobile na kartę nadal jeszcze obowiązują ceny z tej tabelki, ale już od 27 sierpnia wchodzi w życie nowy cennik, niemal identyczny, co w Play (link do pdf).
Jest tu jedna różnica w stosunku do Play - wszystkie usługi będą kosztowały 0,79 zł, również internet za 1 MB zużycia. To dużo czy mało? Jak to zmierzyć? Zerknijmy tylko na ofertę jednej z submarek Play - Fakt Mobile:
15 groszy za wszystko - na internet nie patrzcie, bo tu jest bezpłatny bez pakietów, ale z ograniczeniem do 32 kb/s.
Skąd więc takie ceny u naszych operatorów z „wielkiej czwórki”? Odpowiedź może być tylko jedna - ARPU (average revenue per user), a więc średni przychód na klienta.
To jest jeden z najważniejszych wskaźników u operatorów, na podstawie którego mierzy się efektywność bieżącej oferty, tworzy się wciąż nowe pakiety i buduje się działania marketingowe, zachęcające do zmiany ofert na te nowe, droższe, by ARPU rosło z każdym kolejnym raportem finansowym dla inwestorów.
Nie jest to jednak proste zadanie, mimo szeregu podwyżek po drodze, w dwa lata udało się podnieść ARPU dla usług mobilnych o zaledwie 2 zł do 24,2 zł miesięcznie (ARPU obliczane jest w ujęciu miesięcznym) - to są dane operatorów raportowane do UKE.
Jednemu z operatorów udało się dobić tu niemal do 30 zł miesięcznie na koniec 2023 roku, i jest to właśnie Play, który to już od jakiegoś czasu zastosował zaporowe ceny w ofercie na kartę.
Tak, bo właśnie oferty na kartę ciągną w dół ARPU u operatorów. Jest spora grupa klientów, którzy nie chcą wykupować cyklicznych pakietów miesięcznych. Z różnych powodów, na przykład nie korzystają intensywnie z usług komórkowych, a za te kilka wydzwonionych minut w miesiącu są skłonni zapłacić według cennika podstawowego.
Stąd tak wysokie i coraz wyższe opłaty stosują operatorzy w swoich głównych markach. Zresztą nie tylko tym chcą „zachęcić” do wykupowania pakietów. Wspomnę chociażby te wszystkie promocje z „darmowymi” gigabajtami, pod warunkiem ich wykupienia i utrzymania cykliczności, które towarzyszą już nam od ponad dwóch lat (co ciekawe rozpoczął je T-Mobile). Wszystko po to by podnieść ARPU w ofertach na kartę.
Ile wynosi? Play podaje w swoich raportach jedynie ogólne ARPU - za wszystkie usługi mobilne, bez rozbicia na post-paid i pre-paid, ale takowe znalazłem w szczegółowym raporcie finansowym T-Mobile za 2023 roku.
To też ciekawe zagadnienie, bo możecie sprawdzić całkowity przychód z całego roku, jaki miał ten operator z Waszych ofert abonamentowych - 2,8 mld zł i z ofert na kartę prawie miliard złotych.
W tym raporcie też nie znalazłem danych o ARPU, ale łatwo to oszacować po liczbie klientów. Na koniec 2023 roku łącznie T-Mobile obsługiwał ich w liczbie 12,6 mln - w tym 8,2 mln w abonamencie i 4,4 mln w ofertach na kartę.
Tak więc ogólne ARPU dla wszystkich usług mobilnych wyniosło w 2023 roku - 25,37 zł miesięcznie, czyli nieco ponad średnią z raportu UKE. Z kolei z samego abonamentu będzie to 29,10 zł miesięcznie, czyli blisko do ogólnego ARPU w Play, ale w dół ciągnie T-Mobile mocno oferta na kartę - zaledwie 18,41 zł miesięcznie.
Dzięki tym wyliczeniom widać też skalę o jaką walczą operatorzy, porównując ogólne ARPU Play - 30 zł i T-Mobile - 25 zł, daje 5 zł miesięcznie różnicy na jednym kliencie, co pomnożone przez kilkanaście milionów robi ogromną różnicę. Nie ma się więc co dziwić tak wysokim kosztom jednostkowym w cennikach i myślę, że to nie ostatnie słowo w tym zakresie.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu