Nauka

Naukowcy stworzą własne instrukcje dla życia. Takiego wpływu na DNA człowiek jeszcze nie miał

Marcin Hołowacz
Naukowcy stworzą własne instrukcje dla życia. Takiego wpływu na DNA człowiek jeszcze nie miał

Żeby coś zbudować, należy mieć odpowiednie plany, z których można skorzystać. Zanim postawimy dom, trzeba stworzyć materiały, które następnie będą ustawiane w odpowiedni sposób i razem będą spełniać określone funkcje. Dbają o to zespoły ludzi, dokładnie wiedzące co mają robić. Efektem końcowym jest pełnoprawny dom, który jakby się nad tym zastanowić, stanowi dość skomplikowany twór, ale trzymanie się wcześniej przygotowanego projektu, umożliwiło jego powstanie.

Dobre plany to podstawa

Na chłopski rozum, można stwierdzić, że podobnie jest w przypadku DNA, transkrypcji, translacji. Dzięki pracy rybosomów powstają białka, z których następnie mogą powstawać komórki, a to z kolei daje tkanki i organy. Jeśli się zabierze za to wszystko zgodnie z planem, na końcu otrzyma się organizm, który będzie niezwykle skomplikowany. Mimo swojej złożoności powstał i funkcjonuje, a wszystko dzięki dobremu projektowi, który został bezbłędnie zrealizowany.

Musimy nauczyć się tego, jak skutecznie tworzyć swoje własne plany budowy. Nie modyfikować już istniejące, lecz samodzielnie tworzyć własne projekty, które co prawda i tak będą w ogromnej mierze zbliżone do tych „naturalnych”, ale jednak wstawimy do nich zmiany i naniesiemy różne poprawki.

Syntetyczne DNA

Jak możemy przeczytać w publikacji na phys.org, w laboratorium Jefa Boeke pachnie jakby zajmowali się tam pieczeniem chleba, jednak prawda jest zupełnie inna. Naukowcy pracują tam w pocie czoła nad projektem, który ma im pozwolić na… budowanie życia, zupełnie samodzielnie – zamiast coś modyfikować, można to tworzyć od podstaw!


Boeke kieruje czymś, co zrzesza 11 laboratoriów z całego świata (z 4 kontynentów), po to żeby przepisać genom drożdży. Skoro DNA to instrukcje, według których wszystko funkcjonuje w określony sposób, to naukowcy chcą samodzielnie budować DNA, które następnie zostanie wstawione do żywych komórek, aby zmienić sposób ich funkcjonowania. Po co to robić? Żeby mieć nowe sposoby leczenia, żeby tworzyć… nowe rodzaje organizmów, które będą mieć na sobie napis „zaprojektowane przez ludzi”. Za przykład podaje się np. drzewo, które będzie filtrować wodę, albo rośliny na lotnisku, które będą wykrywać bomby.

Boeke tłumaczy, że jeśli doprowadzi do wprawnego budowania genomu zupełnie od podstaw, to będzie to oznaczać iż:

…naprawdę da się stworzyć coś, co będzie zupełną nowością.

Mikroby pomagające w produkcji leków, czy np. drożdże wyspecjalizowane w efektywnej produkcji biopaliw? Jasne, nie ma sprawy. Proszę tylko zaczekać aż skończymy robić syntetyczny genom, który pozwoli osiągnąć pański cel.

Zastosowania bardziej powiązane z człowiekiem

Drożdże są mniej skomplikowane, więc na nich trzeba się uczyć, ale kiedyś będzie trzeba przejść do tworzenia syntetycznego DNA dla ludzi. Co moglibyśmy zyskać? Na przykład otworzyć dobrze funkcjonujące fabryki organów, które będą takie, jak sobie zaplanujemy, a tym samym uratują życie wielu ludzi, ponieważ zostaną wykorzystane do przeszczepów.

DNA typu „made by humans”

Syntetyczne DNA niesie ze sobą wiele pozytywnych zastosowań, więc dobrze, że ktoś pracuje nad robieniem takich rzeczy (choćby aktualnie były to tylko drożdże). Oczywiście można też rozmyślać o próbach hodowania ludzi w podziemnych… fabrykach ludzi? Ale doszukiwać się zła można we wszystkim.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu