Felietony

Świetne audio za grosze cz. 3: jak podpiąć (stary) wzmacniacz do telewizora?

Krzysztof Rojek
Świetne audio za grosze cz. 3: jak podpiąć (stary) wzmacniacz do telewizora?
Reklama

Witam ponownie w serii poświęconej taniemu, ale dobremu audio. W poprzednich tekstach skupiłem się na kwestii zakupu odpowiedniego sprzętu, głównie wz...

Witam ponownie w serii poświęconej taniemu, ale dobremu audio. W poprzednich tekstach skupiłem się na kwestii zakupu odpowiedniego sprzętu, głównie wzmacniacza i głośników (a to samych zakupów pewnie nie raz wrócimy), natomiast, jako że są to często jedyne elementy wymagane przez ludzi w dzisiejszej erze streamingu, pomyślałem, że dobrze będzie dziś poruszyć to, jak tak przygotowany zestaw dostosować do współczesnych wymagań.

Reklama

Wiadomo przecież, że jeżeli ktoś kupuje sprzęt za kilkaset złotych, to nie po to, aby stał i ładnie wyglądał, ale po to, żeby był funkcjonalny. A jedną z funkcji głośników w salonie jest naturalnie obsługa syngału audio z TV. W przypadku współczesnych wzmacniaczy, soundbarów i kolumn aktywnych nie jest to absolutnie żadnym problemem, ponieważ najczęściej jedyne co jest wymagane w tym przypadku, to wpięcie kabla HDMI z ARC w odpowiednie miejsce i problem połączenia mamy z głowy.

Jednak jeżeli mówimy o wzmacniaczach z lat '90 czy wczesnych 'oo, tutaj o takim połączeniu nie może być mowy i trzeba sobie w tym temacie poradzić nieco inaczej.

Jest to tekst z większej serii "Świetne audio za grosze". Serdecznie zachęcam do zapoznania się z pozostałymi częściami:

Jak więc podłączyć wzmacniacz i telewizor?

Jeżeli mówimy o połączeniu sprzętów audio, pamiętajmy, że to może mieć dwie podstawowe formy - cyfrową i analogową. Jako, że sygnał wysyłany do głośników zawsze jest analogowy, główną różnicą jest tutaj moment, w którym następuje konwersja sygnału z cyfrowego na analogowy.

Źródło: Depositphotos

Jeżeli we wzmacniaczu mamy jakiekolwiek wejście cyfrowe, problem jest zazwyczaj rozwiązany. Wiele nawet starszych konstrukcji obsługuje np. standard TOSLINK, czyli cyfrowe połączenie światłowodowe audio. Wtedy nasz wzmacniacz otrzyma dane w formie cyfrowej i sam je przekonwertuje.

Część z Was pewnie teraz (słusznie) zapyta, dlaczego mamy bawić się z kablem światłowodowym, jeżeli większość telewizorów ma np. wyjście minijack, albo nawet wyjście liniowe. Dlaczego nie możemy przetransportować sygnału drogą analogową, podpinając się do analogowych wejść we wzmacniaczu?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: oczywiście można tak zrobić, ale nie jest to zalecane, jeżeli chcemy wyciągnąć jak najwięcej jakości z naszego sprzętu. Wszystko dlatego, że DAC (Digital-to-Analog Converter) w naszym telewizorze jest zazwyczaj... marnej jakości. Miałem szczęście usłyszeć porównanie dźwięku przechodzącego przez DAC drogiego TV i ten sam dźwięk, gdzie pracował DAC we wzmacniaczu i różnica była naprawdę mocno zauważalna.

Reklama

Co jednak, jeżeli nasz wzmacniacz nie ma ani jednego wejścia cyfrowego? Cóż, w takim wypadku nic straconego, ponieważ na rynku jest szereg rozwiązań, które pozwalają na proste połączenie wzmacniacza do TV. Te mają formę kostek w których zawarty jest DAC i w które z jednej strony wpinamy się złączem cyfrowym (TOSLINK/HDMI), a z drugiej otrzymujemy wyjście analogowe, które kierujemy do wzmacniacza.

Naturalnie, to rozwiązanie ma jedną wadę, a jest nią brak możliwości sterowania głośnością z poziomu telewizora. Zamiast tego, sterowanie to odbywać się będzie wyłącznie z poziomu wzmacniacza. Mi to nie przeszkadza, aczkolwiek domyślam się, że mogą być osoby, dla których dwa piloty na stoliku kawowym są widokiem nie do przyjęcia. W takim wypadku możemy jednak pokusić się sztuczkę, którą sam zastosowałem u siebie, a mianowicie - wykorzystanie telefonu z diodą podczerwieni, który możemy ustawić tak, by zarządzał wzmacniaczem i w ten sposób pozbyć się drugiego pilota.

Reklama

Źródło: Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama