Wczoraj pisałem dla Was o nieco zabawnej sytuacji, która wynikła w programie poświęconym wyborom w USa - temat głośny i chwytliwy. Stąd Microsoft wpad...
Wczoraj pisałem dla Was o nieco zabawnej sytuacji, która wynikła w programie poświęconym wyborom w USa - temat głośny i chwytliwy. Stąd Microsoft wpadł na pomysł, by na fali tego wydarzenia spróbować przemycić nieco marginalizowaną na rynku, swoją drogą świetną hybrydę Surface Pro 3. Wszystko byłoby naprawdę dobrze, gdyby nie to, że ktoś w marketingu Microsoftu nie przewidział, że komentatorzy, dziennikarze przyniosą ze sobą własne urządzenia i zignorują sprzęt z Redmond.
Wróćmy do tej sytuacji. W programie stacji CNN poświęconemu wyborom w USA spróbowano ulokować jeden z ważniejszych produktów Microsoftu - każda osoba, która została zaproszona do studia celem omówienia szczegółów wydarzenia znalazła na stoliku przed sobą srebrnego Surface'a. Wyglądało to nieźle - osoby "znające się na rzeczy", profesjonaliści pracują na tabletach Microsoftu. Przeciętny widz przed telewizorem pomyśli sobie, że ten Windows wcale nie musi być taki zły, jak się wszystkim wydaje, a ta skądinąd droga hybryda musi jednak oferować coś fajnego, skoro akurat oni to mają. Gdyby nie fakt, że niektórzy zgromadzeniu w studiu zignorowali położone na biurku hybrydy, product placement udałby się. A tak, to mamy wizerunkowy pożar.
Jedna z osób, która "przyczyniła się" do wpadki giganta oznajmiła na Twitterze, że to wcale nie było tak, jak to obecnie przedstawiają media skupione wokół nowych technologii i to, co było widać na ekranach telewizorów to tylko płytka interpretacja. Jake Trapper, dziennikarz CNN utrzymuje, że korzystał z obydwu urządzeń na raz - Surface Pro 3 pokazywał mu wyniki na podstawie exit polls, iPad służył mu za urządzenie do obsługi Twittera. Dodał do tego, że Surface Pro 3 jest naprawdę świetnym urządzeniem.
@mattsheffield I used both. Used my iPad for tweeting.
— Jake Tapper (@jaketapper) listopad 6, 2014
To dalej mnie nie przekonuje. Przede wszystkim, Microsoft musi ostrożniej podchodzić do podobnych akcji, bo o wpadkę i porównania do silnej konkurencji nietrudno, co pokazała podobna wpadka w lidze NFL, o której pisałem w moim tekście podlinkowanym wyżej. Osoby uczestniczące w akcji marketingowej powinny być odpowiednio przeszkolone, by zawczasu zapobiec pożarom takim jak ten. A czy Trapper został przeszkolony? Jeśli tak, to bardzo słabo - z powodzeniem mógł obsługiwać Twittera i przeglądać sondaże - w Windows 8.1 znajduje się przecież funkcja Snap, która pozwala na przypięcie kilku aplikacji Modern UI obok siebie na ekranie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu