Microsoft

Microsoft pokazał, że ludzie jednak nie lubią Surface'ów

Jakub Szczęsny
Microsoft pokazał, że ludzie jednak nie lubią Surface'ów
Reklama

Raczej nie taki był zamiar. Gigant przekazał swoje urządzenia dziennikarzom stacji CNN podczas transmisji związanych z wyborami w USA. I o ile to nic ...

Raczej nie taki był zamiar. Gigant przekazał swoje urządzenia dziennikarzom stacji CNN podczas transmisji związanych z wyborami w USA. I o ile to nic złego, całe przedsięwzięcie nieco wzięło w łeb, bo zgromadzeniu w studiu CNN dziennikarze niezbyt entuzjastycznie podeszli do urządzeń, które pojawiły się na biurku.

Reklama

Na samym początku wszystko wyglądało nieżle - przed każdą osobą stał srebrny, majestatyczny Surface Pro 3. Widzowie mogli odnieść wrażenie, że to urządzenie musi być całkiem niezłe, skoro szanowani w Stanach dziennikarze używają akurat tej hybrydy. Mały pożar rozniecił się tuż po tym, gdy jeden z komentujących wydarzenie zaczął ignorować tablet od Microsoftu i wyciągnął prywatnego iPada. Cóż, w kontekście akcji marketingowej Microsoftu nie wyglądało to zbyt dobrze.


Podobną wpadkę Microsoft zaliczył podczas rozgrywek NFL, gdy dobił targu z ligą na akcje marketingowe związane z Microsoft Surface. Kontrakt opiewający na 400 milionów dolarów zakładał przekazanie zawodnikom ligi tych urządzeń. Dziennikarz komentujący jeden z meczów określił Microsoft Surface jako: (dosłownie) "urządzenie podobne do iPada". W ten dosyć niefortunny sposób chciał opisać sprzęt, którego zapewne nie znał. Po tej wpadce Microsoft zaczął przywiązywać większą uwagę do szkoleń osób, które będą związane z akcjami marketingowe ich produktów oraz usług.


Mina tej pani mówi wiele, ale czy to oznacza, że Surface jest po prostu zły? Oczywiście, że nie. Na siłę wciśnięto urządzenie osobom, które zapewne będą wyposażone w prywatne tablety, na których znajdują się ich notatki oraz materiały. Postawienie osób zgromadzonych w studio przed "faktem dokonanym", tabletami, które raczej do niczego im się nie przydadzą nie mogło przynieść innego skutku. Microsoft jest sam sobie winien i... miejmy nadzieję, że następnym razem nieco rozważniej będzie podchodzić do podobnych akcji.

Grafika: 1, 2, 3

Źródło: Microsoft News

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama