Microsoft

Surface Watch połączy się OS X, PC, Chromebookiem i Xboksem, a w dodatku zmierzy nawodnienie organizmu

Tomasz Popielarczyk
Surface Watch połączy się OS X, PC, Chromebookiem i Xboksem, a w dodatku zmierzy nawodnienie organizmu
Reklama

Kiedy firmy takie jak LG właśnie marnują swoją szansę efektownego zaistnienia na rynku ubieralnej technologii, inni robią wszystko, co w ich mocy, aby...

Kiedy firmy takie jak LG właśnie marnują swoją szansę efektownego zaistnienia na rynku ubieralnej technologii, inni robią wszystko, co w ich mocy, aby stworzyć gadżet unikatowy oraz bezkonkurencyjny. Co zaskakujące, do tej drugiej grupy zaliczyć możemy Microsoft. Surface Watch zanosi się na najgorętszą premierę tego roku w segmencie smartwatchy.

Reklama

Aktualnie  żaden z obecnych na rynku inteligentnych zegarków nie jest  w stanie zaspokoić w pełni potrzeb i oczekiwań użytkowników. Wynika to błahych powodów, jak krótki czas pracy na baterii, ograniczone możliwości czy przystosowanie do współpracy jedynie z określoną marką telefonu. Dlatego tak ogromne nadzieje pokładam w nadchodzącej alternatywie od Microsoftu. Wszystko wskazuje na to, że będzie to zdecydowanie ciekawsza premiera niż chociażby opisywany dziś LG G Watch, który na razie nie zachwyca.


Microsoft chce tutaj wbudować możliwie najwięcej sensorów i odbiorników. Możemy się zatem spodziewać pulsometru, żyroskopu, akcelerometru oraz GPS. Najciekawiej zapowiada się jednak czujnik GSR (galvanic skin response, zwany też galwanometrem), który zmierzy poziom nawodnienia użytkownika. Wszystkie te moduły poza ostatni zostaną umieszczone w zegarku. Galwanometr będzie natomiast wykorzystywał pasek zegarka.

Jeżeli informacje te się potwierdzą Surface Watch (to nazwa umowna) będzie najbardziej kompleksowym na rynku rozwiązaniem tego typu mierzącym aktywność fizyczną użytkownika. Oczywiście pomijam tutaj kategorię profesjonalnych i drogich urządzeń dla profesjonalnych sportowców.

Kolejnym atutem nadchodzącego gadżetu ma być kompatybilność z możliwie największą liczbą platform. Początkowo mówiło się o Androidzie, iOS i Windows Phone. Teraz pojawiły się informacje o Windowsie, OS X, Chrome OS, a nawet konsoli Xbox One. Oznacza to, że zegarek będzie mógł synchronizować zgromadzone dane i wspierać większość urządzeń obecnych w naszym mieszkaniu (lub kieszeni). A to stwarza ogrom nowych możliwości, jak sterowanie odtwarzaniem wideo, uruchamianie wybranych programów na desktopie bez podnoszenia się ze stojącego na drugim końcu pokoju fotela czy nawet wykorzystywanie zegarka jako dodatkowego kontrolera podczas gry na konsoli (lub wplecenia do gry elementów ze świata rzeczywistego - naszego ciśnienia krwi, nawodnienia i aktywności fizycznej. To dopiero motywacja!).


A skoro o konsoli mowa, daje to nam kolejną wskazówkę na temat umieszczonego wewnątrz modułu łączności. Obok Bluetooth 4.0 (którego Xbox One nie posiada przecież) może się pojawić obsługa tradycyjnych sieci WiFi (a konkretnie WiFi Direct). To kolejny element wyróżniający gadżet Microsoftu na tle konkurencji.

Reklama

Surface Watch to aktualnie jedna z najbardziej oczekiwanych przeze mnie premier w świecie inteligentnych zegarków. Sęk w tym, że Microsoft na ten temat milczy. Nie wiadomo zatem ile jeszcze będzie trzeba czekać na taki gadżet. Dotychczasowe doniesienia wskazują na lato bieżącego roku. Oby się sprawdziły.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama