Microsoft

Microsoft idzie drogą Chińczyków. Superaplikacja bronią ostateczną

Jakub Szczęsny
Microsoft idzie drogą Chińczyków. Superaplikacja bronią ostateczną
Reklama

Microsoft zapatrzył się chyba na Tencenta, który na Chińskim rynku jest absolutnym gigantem dzięki WeChatowi, który daleko wykracza poza standardowy komunikator internetowy. Superaplikacja miałaby łączyć wiele usług w jednym miejscu i stać się realną konkurencją dla tego, co robi Apple i Google posiadające własne ekosystemy.

Jak wynika z najnowszych doniesień, Microsoft rozważa stworzenie programu mobilnego, który będzie łączyć w sobie takie funkcje jak: zakupy, wiadomości, wyszukiwanie w sieci, wiadomości i wiele, wiele innych. Co to ma na celu? Pobudzenie własnego biznesu reklamowego - zyskanie zainteresowania użytkowników miałoby być przyczynkiem do zwiększenia przychodów we własnej sieci treści sponsorowanych. I oczywiście - miałoby to wspierać pozycję Binga, który - choć notuje pewne przyrosty - to w dalszym ciągu nie może równać się z absolutnym gigantem, jakim jest Google.

Reklama

Bingowi łatwo nie jest z wielu powodów. Po pierwsze, Microsoft nie ma tak rozwiniętego ekosystemu jak Google. Dodatkowo, umowa Apple z Google, na mocy której przeglądarka z Mountain View jest domyślną w iPhone'ach, również nie pomaga Microsoftowi w równej walce na wyszukiwarkowym polu. Android to inna para kaloszy: tam Bing nie wkroczy niejako "z urzędu". Ale wszystko mogłoby się odmienić dzięki "superaplikacji". Osobiście nie bardzo to widzę głównie dlatego, że Microsoft nie ma siły przebicia w tym zakresie. Tutaj, aby mieć jakiekolwiek istotne pole manewru, dobrze byłoby mieć własny spójny ekosystem. A ten, Redmond zakopało generalnie niedługo po tym, jak kupiono dział mobilny Nokii. Windows Phone / Windows 10 Mobile mógł żyć do dzisiaj - ale na nieco innych zasadach i z większą integracją z desktopową odsłoną. Dzisiaj Microsoft próbuje to łatać za pomocą programu "Łącze z telefonem", który jest bardzo dobry... ale to nie to samo. Pełnej konwergencji tam nigdy nie będzie.

Łatwiej nie będzie

Microsoft w swojej historii składał oferty Apple na użycie Binga domyślnie w iPhone'ach, ale to Google zawsze wygrywał tę możliwość. Owym przypadkiem zainteresował się amerykański Departament Sprawiedliwości, który widzi w tym nieuczciwe praktyki monopolistyczne. Jeżeli umowa Google z Apple zostanie zakwestionowana i uznana za taką, która wspiera nieuczciwą konkurencję - również i Microsoft nie będzie mógł tak związać się z Apple. Ów miecz jest obosieczny, ale Redmond może i tak ucieszyć się z porażki Google.

Tak, jak wspomniałem wyżej - prościej by było, gdyby Microsoft miał gdzie forsować swoje rozwiązania. Superaplikacja może okazać się ciekawą propozycją, ale sądzę że nie dla wszystkich i prawie na pewno nie na rynku europejskim: a już na pewno nie na polskim. Microsoft ma mocną pozycję w zakresie wyszukiwarek głównie w USA, Bing nie bardzo trafia do polskich użytkowników, którzy po prostu nie potrzebują zastępstwa dla tego, co oferuje im Google. Pośrednio wspiera to także silna pozycja Androida.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama