Spotify nie radzi sobie z treściami, które mogą podważać stanowiska lekarzy i tym samym - zwracać olbrzymią grupę ludzi przeciwko szczepionkom.
COVID-19 nie odpuszcza, a fakt, że jeszcze nie skończyła się czwarta fala, a już są przebąkiwania o piątej pokazuje, że jako społeczeństwo kompletnie nie poradziliśmy sobie z pandemią i nie potrafiliśmy wyegzekwować na sobie takiego zachowania, które pozwoliłoby skończyć z obecną sytuacją. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele i jednym z nich jest olbrzymia grupa ludzi, przekonanych o szkodliwości szczepionek, nawet pomimo faktu, iż dziś większość osób ciężko przechodzących i umierających na COVID-19 to osoby niezaszczepione. Oczywiście - przeciwnicy szczepień istnieli odkąd istnieją szczepienia, natomiast dziś osoby podważające badania i stanowisko ekspertów mają bardzo dobre narzędzie do promocji swoich teorii - social media.
Spotify ma ten sam problem co YouTube i nie umie sobie z nim poradzić
Platforma Google od początku pandemii walczy z treściami i teoriami spiskowymi wprowadzającymi w błąd odnośnie pandemii, jednak walczy tak skutecznie, że materiały te wciąż pojawiają się w serwisie. Jednak podejrzewam, że gdyby YouTube nie robił tego w ogóle, byłby wręcz zalany filmami łączącymi koronawirusa z 5G i przebiegunowaniem ziemi. Niestety, nie wszystkie serwisy przyjęły taką politykę. Jednym z nich jest Spotify, do którego ostatnio grono 250 lekarzy specjalistów wystosowało list otwarty, w którym pokazują, w jaki sposób brak kontroli platformy nad pojawiającymi się tam treściami może prowadzić szerzenia się dezinformacji nt. wirusa i sposobów walki z nim.
List dotyczył przede wszystkim podcastu Joe Rogana, w którym według treśli listu: „Pozwalając na propagowanie fałszywych i społecznie szkodliwych twierdzeń, Spotify umożliwia twórcom niszczenie zaufania publicznego do badań naukowych i zasianie wątpliwości co do wiarygodności wskazówek opartych na danych oferowanych przez lekarzy". Podcastów Rogana słucha ponad 11 mln osób, więc jest to naprawdę duża publika i jeżeli faktycznie pojawiają się tam takie treści, jak sugerowane w liście, to nic dziwnego, że polityka Spotify zaczyna budzić pewien niepokój. Jeżeli bowiem serwis nie będzie podejmował żadnych działań mających na celu fact checking tego, co pojawia się w sekcji z podcastami, może on bardzo szybko stać się nowym ulubionym medium osób chcących podważać np. wspomnianą już potrzebę szczepienia się bądź samą obecność wirusa.
A to gwarantuje, że pandemia jeszcze trochę potrwa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu