Telewizja

To musiało się stać. Streaming zaczyna deklasować kablówkę

Kacper Cembrowski
To musiało się stać. Streaming zaczyna deklasować kablówkę
7

Stało się to, co stać się musiało. Streaming pierwszy raz oficjalnie prześcignął kablówkę.

Kablówka zdetronizowana. Streaming zaczyna rozkładać karty

Streaming od kilku lat stale zwiększał swoje zasięgi i kusił coraz większą grupę odbiorców. Pamiętam, jak w okresie, w którym w Polsce rozkwitał Netflix i HBO GO, ludzie masowo przestawali oglądać programy telewizyjne i większość moich znajomych rezygnowała z dekoderów na rzecz właśnie streamingów. Ja sam zresztą w ten sposób korzystam z telewizora - dostęp do Crunchyrolla, Disney+, HBO Max i ewentualnie Netfliksa dostarcza mi na tyle dużo rozrywki, że i tak mam mnóstwo zaległości w premierach. Konsola, telewizor, kilka wykupionych abonamentów i już, zero potrzeb.

Źródło: Depositphotos

Okazuje się, że coraz więcej ludzi ma takie podejście - i ciężko się dziwić. Streaming z miesiąca na miesiąc zyskiwał coraz więcej użytkowników, bijąc rekordy na każdym kroku. Serwisy streamingowe już wcześniej zdołały przeskoczyć w rankingach telewizję naziemną, a w tym miesiącu po raz pierwszy prześcignęły sieci kablowe.

Streaming na pierwszym miejscu. Dokładne statystyki

Jak wynika z badań Nielsena, które dotyczą lipca 2022 roku w Stanach Zjednoczonych, streaming odnotował 34.8% udziału w oglądalności. Telewizja kablowa miała 34.4%, naziemna 21.6%, a pozostałe 9.2% to inne źródła. W ciągu tego miesiąca, widzowie oglądali średnio 190,9 miliarda minut treści przesyłanych strumieniowo… tygodniowo.

Jak trafnie zauważa źródło, w okresie pandemicznym w kwietniu 2020 roku, widzowie oglądali 169,9 miliarda minut - a w końcu wszyscy wtedy siedzieliśmy w domach, więc obecne wyniki są naprawdę zaskakujące. Okazuje się, że lipiec bieżącego roku był pod tym względem rekordowy.

Źródło: Nielsen

W momencie, w którym streaming stale przyciąga do siebie coraz więcej użytkowników, tradycyjna telewizja stoi w miejscu. Pod tym względem trendy od kilku miesięcy praktycznie w ogóle się nie zmieniają i Amerykanie nie sięgają po to rozwiązanie, jeśli wcześniej tego nie robili - za to streaming od czerwca wzrósł o 3.2%. Biorąc pod uwagę statystyki rok do roku, serwisy strumieniowe zaliczyły naprawdę kolosalny skok wynoszący 22.6%.

Który serwis streamingowy okazał się najlepszy?

W lipcu bezkonkurencyjnie najlepszy okazał się Netfix, który zyskał 8% udziału wśród wszystkich streamingów. Na ten sukces wpłynął nowy sezon Stranger Things, który wygenerował 18 miliardów minut, chociaż swoje cegiełki w postaci łącznie 11 miliardów minut dołożyły The Umbrella Academy i Virgin River. Świetny The Gray Man i The Sea Beast wygenerowały za to ponad 5 miliardów minut. Pomimo dołku platformy z wielkim N w logo w ostatnim czasie, wygląda na to, że ogrom widzów cały czas z niej korzysta.

Źródło: Depositphotos

Poza Netfliksem, nowe najwyższe pułapy osiągnęły takie platformy jak YouTube, Hulu i Amazon Prime Video. Ostatni z wymienionych serwisów sporo zyskał dzięki The Terminal List i nowym odcinkom The Boys, które wygenerowały ponad 8 miliardów minut. YouTube zyskał 7.2% udziału, Hulu 3.6%, Amazon Prime Video 3%, Disney+ 1.8%, a HBO Max 1%.

Telewizja naziemna leci w dół

Warto jednak zauważyć, że chociaż sieć kablowa generalnie stoi w miejscu (lub zalicza naprawdę minimalne spadki), to telewizja naziemna wyraźnie leci w dół. Wynik w lipcu wynosił 21.6%, co oznacza, że od zeszłego miesiąca zaliczyło spadek na poziomie 3.7%. Kiedy spojrzymy na statystyki rok do roku, możemy zauważyć spadek na poziomie 9.8%, co jest ogromną stratą.

Specjaliści twierdzą, że ten trend widoczny w Stanach Zjednoczonych będzie przenosił się na inne państwa, a siła streamingu stale będzie rosła z miesiąca na miesiąc. Wygląda na to, że jest to nieunikniona rewolucja.

Źródło: Nielsen

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu