Samolot gaśniczy CL-415 zamiast ratować płonące domy w Los Angeles, musiał lądować awaryjnie po zderzeniu z dronem.
Strażacy nie dowierzają. Dronem uziemił samolot gaśniczy
Los Angeles wciąż zmaga się z falą niszczycielskich pożarów, a każdy kolejny dzień to nowe informacje o stratach i ofiarach – na ten moment potwierdzono 12 zgonów i zniszczenie ponad 12 tys. budynków. W nierównej walce z żywiołem bierze udział niespełna półtora tysiąca strażaków z hrabstwa, wspomaganych ochotnikami z Oregonu, Waszyngtonu, Nowego Meksyku i Arizony. Sytuacja jest tak ciężka, że jednostki straży pożarnej musiały zaprząc do pracy samolot CL-415 „Super Scooper”, zaprojektowany z myślą o gaszeniu rozległych obszarów objętych ogniem. Niestety samolot gaśniczy nie przydał się na wiele, bo został zmuszony do awaryjnego lądowania. Wszystko przez nieodpowiedzialnego operatora drona.
Pomoc z powietrza zatrzymana przez drona
Sytuacja w LA jest fatalna, a zwykłe jednostki straży pożarnej nie radzą sobie z potęgą żywiołu – w wielu miejscach zamiast gasić pożary, ograniczają się jedynie do powstrzymywania dalszego rozprzestrzeniania się ognia. Pomoc z powietrza jest niezbędna, dlatego do akcji wkroczył Super Scooper, czyli samolot gaśniczy, zdolny do przenoszenia ponad 6 tys. litrów wody.
W związku z jego aktywnością Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wprowadziła lokalne zakazy używania dronów, by nie utrudniać pracy straży pożarnej, ale nie wszyscy się do tych ograniczeń zastosowali. Jeden z użytkowników, który nagrywał dronem płonące Los Angels, nieumyślnie lub celowo skierował maszynę wprost na lecący samolot gaśniczy. Zderzenie spowodowało uszkodzenie skrzydła CL-415 i zmusiło pilota do awaryjnego lądowania.
Nawet do 12 lat pozbawienia wolności za latanie dronem w obszarze działań przeciwpożarowych
Zarówno strażacy jak i przedstawiciele FAA nie kryją oburzenia. Chris Thomas – rzecznik kalifornijskiego departamentu ochrony przeciwpożarowej – przekazał w wypowiedzi dla The New York Times, że działania operatora komercyjnego drona cofnęły o kilka kroków wysyłki strażaków, którzy muszą teraz czekać na przeprowadzenie prac naprawczych samolotu CL-415.
Mamy takie powiedzenie: „Jeśli ty latasz, my nie możemy”. Ale nie wiem, na ile to skuteczne, bo każdy myśli, że latanie dronem przez pożar jest super – Chris Thomas
Pomimo tego w sieci wciąż można zaleźć aktualne materiały wideo, nagrywane z komercyjnych dronów – mieszkańcy LA chyba nie zdają sobie sprawy, że CL-415 może zrzucać wodę z wysokości 30-60 metrów, by ograniczyć jej rozproszenie przez wiatr. Prawdopodobnie nie są też świadomi konsekwencji prawnych – we wpisie na X kalifornijski departament przeciwpożarowy przypomina, że taka bezmyślność jest przestępstwem federalnym i może w najbardziej optymistycznym scenariuszu skutkować grzywną w wysokości 75 000 dolarów, a w skrajnych przypadkach karą 12 miesięcy pozbawienia wolności.
FAA przekazało, że wszystkie naruszenia będzie traktowało bardzo poważnie i natychmiast dążyło do ukarania sprawców. Dron, który zderzył się z CL-415, uległ całkowitemu zniszczeniu, więc na ten moment nie znaleziono jeszcze winowajcy, ale służby aktywnie działają nad jego zlokalizowaniem.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu