Każdy klik w sieci, każda wysłana wiadomość i każdy oglądany film ma swoją cenę w kontekście środowiska naturalnego. Serwery zużywają ogromne ilości energii i generują znaczne emisje dwutlenku węgla. Czy można to zmienić? Microsoft, Carnegie Mellon University i University of Washington wskazują, że tak i uruchamiają projekt GreenSKUs. Jak to działa?
Według danych Association for Computing Machinery, obliczenia w chmurze już teraz pochłaniają około 3% globalnej energii rocznie, a ich ślad węglowy może do 2030 roku osiągnąć nawet 20% globalnych emisji. Obecny udział przemysłu lotniczego w emisji dwutlenku węgla wynosi około 2,5%. Na tym przykładzie doskonale widać problem. Produkcja i szybkie wycofywanie sprzętu dodatkowo pogłębiają problem, bo wiele komponentów po kilku latach użytkowania trafia na wysypiska.
GreenSKUs to nowa filozofia projektowania serwerów, która zamiast wyrzucania komponentów po 3–5 latach użytkowania, stawia na ich ponowne wykorzystanie. Kluczową rolę odgrywa tutaj kompatybilność wsteczna – dzięki Compute Express Link starsze moduły pamięci RAM, np. DDR4, mogą współpracować z nowoczesnymi kontrolerami, co pozwala uniknąć wymiany na nowsze modele. Tak wtrącę jedynie, że to odrobinę ciekawe podejście Microsoftu: z jednej strony inwestuje w długoletnią użyteczność serwerów, a z drugiej strony — swoimi poprzednimi decyzjami co do Windowsa 11 i jego kompatybilności ze starszymi komputerami — zapewne wysłał niemało pecetów na śmietnik. No, ale cóż.
GreenSKUs to również inteligentne oprogramowanie, które optymalizuje obciążenie serwerów, wybierając zadania najlepiej dopasowane do możliwości ponownie wykorzystanych komponentów. Całość uzupełniają energooszczędne procesory AMD Bergamo.
"One more time"
Struktura GreenSKUs zakłada dokładną ocenę każdego komponentu pod kątem jego dalszej przydatności. Moduły pamięci RAM i dyski SSD, zanim trafią do nowych jednostek, są testowane pod kątem wydajności i zużycia energii. Co więcej, naukowcy zastosowali techniki łączenia pamięci różnego typu tak, by nie pojawiły się dodatkowe problemy — m.in. niższa przepustowość RAM-u czy zmniejszone prędkości odczytu/zapisu na dyskach SSD.
Oczywiście, nie wszystkie ograniczenia można wyeliminować. Procesory AMD Bergamo niestety charakteryzują się mniejszą wydajnością pamięci podręcznej. Badacze uwzględnili te kompromisy i stworzyli za to optymalne konfiguracje, które spełniają wymogi platformy Azure.
GreenSKUs to dopiero faza testowa, ale wyniki są obiecujące. Naukowcy szacują, że serwery oparte na tej technologii mogą zmniejszyć emisje dwutlenku węgla związane z produkcją i użytkowaniem sprzętu o 8%. W skali globalnej może to oznaczać redukcję emisji CO₂ o 0,1–0,2% – tyle, ile generują wszystkie smartfony w Stanach Zjednoczonych. Zaskoczeni? Zamiast bezmyślnego konsumpcjonizmu, w ramach którego co kilka lat wymieniamy sprzęt na nowy, pojawia się szansa na tworzenie bardziej proekologicznych rozwiązań, które będą miały realne przełożenie na kondycję naszej już nieco "styranej" planety.
Jeżeli wszystko się uda, to czeka nas zmniejszenie emisji, oszczędność zasobów naturalnych i wydłużenie cyklu życia komponentów. Do rozwiązania będą jednak problemy z wydajnością, kompatybilnością czy konieczność zaawansowanego testowania sprzętu przed ponownym użyciem. A dodatkowe testy oznaczają dodatkowe czynności "kosztujące nas" dodatkowy ślad węglowy. Z czasem powinniśmy sobie jednak poradzić i z tym.
Sprawdź również: GeForce NOW będzie działało lepiej. Jest nowy serwer w Polsce
Mała zmiana, wielki efekt
Redukcja emisji o 0,1% wydaje się niewielka, ale jesteśmy w takim punkcie rozwoju naszej cywilizacji, że nawet tyle to... całkiem sporo. Pytanie, jakie wyniki projekt osiągnie po czasie i czy uda się go upowszechnić na tyle, by zwielokrotnić jego efekty. Na to musimy jednak jeszcze trochę poczekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu