Gry

Jeśli PlayStation robi konferencję tylko o jednej grze, to o czymś to świadczy

Kacper Cembrowski
Jeśli PlayStation robi konferencję tylko o jednej grze, to o czymś to świadczy
3

Jeśli Sony przygotowuje konferencję, żeby zaprezentować tylko jedną grę, to nie można obok takiej produkcji przejść obojętnie. Czego dowiedzieliśmy się o Final Fantasy XVI?

Nie tylko The Legend of Zelda. Szykuje się jeszcze jedna, kolosalna premiera!

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie w kwestii nadchodzących gier, absolutnie króluje The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom. Od pierwszej zapowiedzi bezpośredniej kontynuacji jednej z najważniejszych gier wszech czasów — The Legend of Zelda: Breath of the Wild — minęło już trochę czasu. Z każdym nowym trailerem czy tylko wspomnieniem o grze, fani dosłownie szaleją... i ciężko się dziwić, gdyż odsłona z 2017 roku była prawdziwym majstersztykiem. Ten sam styl graficzny, to samo Hyrule, ale zupełnie nowe tereny do eksploracji. Więcej zagadek, więcej walk, więcej wyzwań — wszystkiego będzie więcej, a całość ma być jeszcze lepsza.

Źródło: State of Play

To jednak nie jest jedyna gorąca premiera nadchodzących miesięcy, o czym postanowiło nam przypomnieć Sony. Japoński gigant zorganizował całe State of Play, które zostało w pełni poświęcone Final Fantasy XVI. Czego dowiedzieliśmy się o nadchodzącym hicie Square Enix?

State of Play poświęcone tylko jednej grze

Już od jakiegoś czasu wiemy, że prawdopodobnie najpopularniejsza seria japońskich RPG od Square-Enix powraca, lecz tym razem z nową ekipą. Jak informował Kamil Świtalski, ekipa ta pokazała już na co ją stać przy okazji produkcji ostatniego dodatku do MMO Final Fantasy XIV, czym sami zawiesili sobie poprzeczkę niezwykle wysoko. Final Fantasy XVI zabierze nas do mrocznego świata inspirowanego średniowieczną Europą, w której niezwykle istotne są klejnoty nazywane Mothercrystal. Wraz z głównym bohaterem wyruszymy ku pełnej magii, walk i niebezpieczeństw przygodzie. W tej części twórcy odchodzą też od typowo japońskiej stylistyki, stawiając na znacznie chłodniejszy klimat.

Jak widać po nowym materiale z rozgrywki, Final Fantasy XVI będzie grą nie tylko dla fanów serii. „Szesnastka” będzie pierwszym pełnoprawnym action RPG, co pozwoli produkcji dotrzeć do szerszego grona odbiorców — chociaż niektórzy fani Final Fantasy, którzy są z serią od lat, nie są szczególnie zachwyceni zmianami. Pojedynki są tutaj zdecydowanie bardziej „otwarte” i brutalne.

Źródło: State of Play

Final Fantasy XVI będzie miało nieco slasherowy model walki

Z ponad 25-minutowego fragmentu rozgrywki aż wylewa się wcześniej wspomniany mroczny klimat. W tym wypadku wcielimy się w Clive'a Rosfielda, pierworodnego syna arcyksięcia Rosarii, który jest pochłonięty zemstą, w związku z wydarzeniami związanymi z jego bratem. Chociaż zwiedzane lokacje w przykuwającej wzrok Valisthei będą przepiękne, to zamiary bohatera nie będą równie kolorowe. Po nowym materiale możemy być jednak pewni, że cała produkcja będzie niezwykle widowiskowa, co szczególnie pokazują fragmenty prezentujące walkę z bossami.

Źródło: State of Play

Nowy gameplay pokazuje również całkowicie inny system walki, który przypomina mieszankę Dynasty Warriors z Devil May Cry. Final Fantasy XVI nie będzie jednak slasherem z tysiącami przeciwników, chociaż od razu widać, że przy nowej produkcji Square Enix pracowała osoba odpowiedzialna za choreografię wspomnianego DMC. Czy to zaleta, czy wada — odpowiedź zależy od tego, kogo spytacie. Nie ma jednak wątpliwości, że taki zabieg pozwoli większej ilości osób doświadczyć historii od Square Enix, która w przypadku serii Final Fantasy nie zawodzi od lat.

Źródło: State of Play

Cóż, miejmy nadzieję, że PlayStation 5 poradzi sobie ze wszystkimi rewelacjami, które zaplanował dla nas deweloper. Produkcja 22 czerwca pojawi się na konsoli nowej generacji japońskiego giganta — a jeśli jesteście graczami pecetowymi, będziecie musieli poczekać najpewniej do 2024 roku. Co sądzicie o nowy materiale z FF16? Czekacie na tę premierę?

Źródło: State of Play

Źródło: State of Play

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu