Google ogłosiło zamknięcie swojego Czytnika RSS prawie dwa tygodnie temu, od tego czasu pojawiło się kilka zapowiedzi czy też już gotowych propozycj...
Stary dobry Reader, czyli pierwszy dzień z nowym czytnikiem RSS (The Old Reader)
Google ogłosiło zamknięcie swojego Czytnika RSS prawie dwa tygodnie temu, od tego czasu pojawiło się kilka zapowiedzi czy też już gotowych propozycji alternatywnych dla tego rozwiązania. Jako pierwszego do przetestowania wybrałem The Old Reader, z wyglądu i z opisów działania najbardziej przypominający czytnik Google.
Rzeczywiście po uruchomieniu było mi jakoś tak swojsko i znajomo. Po lewej menu ze źródłami, a w głównym strumieniu lista wiadomości. W odróżnieniu od GR, na głównej stronie wyświetla się nam małe podsumowanie pobranych ostatnio newsów. Jest też, co mnie ucieszyło, opcja wychwytywania "martwych" źródeł bez aktualizacji od dłuższego czasu.
Co jeszcze wyróżnia TOR od GR - jego społecznościowy charakter, który nie jest na szczęście zbyt mocno eksponowany, ale w przyszłości podejrzewam, że będzie bardziej promowany w celu rozpowszechnienia i popularyzacji tego czytnika. Po zalogowaniu i autoryzacji na Facebooku i Google pobiera nam naszą listę znajomych, których możemy dodać do obserwowanych. Każdym wpisem możemy się podzielić z osobami, które nas obserwują, dodać do ulubionych lub wysłać do aplikacji Pocket, do przeczytania na później, już jako pełny artykuł w czystej postaci.
Artykuły, którymi się podzieliliśmy ze znajomymi, możemy wspólnie komentować bez wychodzenia z czytnika.
Samą listę wiadomości możemy wyświetlać w postaci pełnych wpisów lub jako lista z tytułami, podobnie jak w GR. Podczas przewijania newsów w pełnym podglądzie automatycznie odznaczają się jako przeczytane (można to wyłączyć w ustawieniach).
Zakładka Trending pozwala nam przeglądać najpopularniejsze wpisy (najczęściej dodawane do ulubionych) przez wszystkich użytkowników czytnika.
Dodane źródła możemy przenosić pomiędzy folderami metodą "przeciągnij i upuść", a po podwójnym kliknięciu w nazwę kanału czy folderu szybko zmienić jego wyświetlaną nazwę. Dodatkowo wszystkie funkcje czytnika możemy obsługiwać za pomocą skrótów klawiaturowych. Twórcy The Old Reader udostępnili też rozszerzenie do Google Chrome, pokazujące na pasku przeglądarki liczbę nieprzeczytanych wiadomości i będące jednocześnie skrótem do naszego czytnika.
Osobom, którym przypadł do gustu prosty, czysty i czytelny interfejs Google Readera, propozycja The Old Reader jest chyba jedyną obecnie porównywalną alternatywą. Osobiście brakuje mi tylko wersji mobilnej, która na tę chwilę wyklucza korzystanie z tego czytnika. Często bowiem sprawdzam newsy na smarfonie i po uruchomieniu komputera muszę przedzierać się przez już odczytane wiadomości.
Podejrzewam jednak, że raczej na pewno taka wersja powstanie w najbliższym czasie i TOR będzie interesującą propozycją w temacie czytników RSS dla obecnych użytkowników Google Reader. Aktualnie czas oczekiwania na import wszystkich źródeł RSS z Google wynosi około tygodnia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu