Smartfony nie są towarem pierwszej potrzeby i producenci zaczynają to odczuwać na własnej skórze. Tylko dwie firmy są na plusie
Globalne dostawy spadły do 287 milionów sztuk w drugim kwartale 2022 r. To najgorszy wynik od analogicznego okresu 2020 r., czyli od wybuchu pandemii.
Liderem rynku jest Samsung z 61,8 milionami sprzedanych smartfonów i 21 proc. udziałem w rynku. Apple utrzymał drugie miejsce z 49,5 milionami sprzedanych iPhone'ów, co daje 17 proc. udziału w rynku. Xiaomi utrzymało się na trzecim miejscu (39,6 milionów sztuk), OPPO i vivo są czwarte i piąte z odpowiednio 27,3 i 25,4 milionami smartfonów.
Wszyscy mają spore spadki
Mimo że Samsung jest wciąż liderem, jego dostawy spadły o 16 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Firma ma sporo smartfonów wycofanych z Rosji i intensywnie promuje zwłaszcza serię A. Na bogatszych rynkach koncentruje się na serii S i urządzeniach składanych.
Apple wciąż może liczyć na bardzo dobrą sprzedaż serii 13 w Ameryce Północnej, Chinach i Europie.
Chińscy producenci mają różne strategie.
Xiaomi skupiło się na ojczyźnie, gdzie rozszerza swoje portfolio high-end poprzez partnerstwo z Leica. Flagowy model 12S Ultra firma zarezerwowała tylko na rodzimy rynek.
Z kolei OPPO koncentruje się na Europie. Firmie udało się osiągnąć stabilne wyniki w drugim kwartale ze wzrostem udziału rok do roku, głównie dzięki dużym inwestycjom w sponsoring.
vivo przyjmuje ostrożną, ale spójną strategię ekspansji. W drugim kwartale dostawca stale rósł w Ameryce Łacińskiej, jednocześnie odzyskując swoją pozycję rynkową na bardzo konkurencyjnym rynku Azji i Pacyfiku.
Producenci narzekają, ale klienci mogą… zyskać
Ponieważ popyt na smartfony jest mniejszy, firmy mają sporo niesprzedanych egzemplarzy. To zła wiadomość dla nich, ale bardzo dobra dla użytkowników. Oznacza to bowiem, że w niedalekiej przyszłości możemy liczyć na rożnego rodzaju promocje na starsze urządzenia.
W całym łańcuchu dostaw smartfonów będą narastać napięcia, ponieważ osłabienie popytu prawdopodobnie utrzyma się przez dłuższy czas – powiedział Toby Zhu, analityk Canalys.
„Na rynku panują wyjątkowo trudne warunki biznesowe. Kwestie geopolityczne, spadek zaufania konsumentów i wysoka inflacja będą nadal negatywnie wpływać na wyniki rynkowe, pomimo nadchodzących premier i wyprzedaży w drugiej połowie 2022 r.” – dodaje Zhu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu