Koronawirus odmieniany jest obecnie przez wszystkie przypadki i wpływa na nasze życie w aspektach, których nigdy byśmy się nie spodziewali. Dotyczy to nawet rynku smartfonów, który dotknięty został bardzo wyraźnie, najpierw przez ograniczenie produkcji, a teraz przez mały popyt.
Zapowiada się najgorszy kwartał od wielu lat
W sieci pojawiają się pierwsze analizy dotyczące sprzedaży smartfonów w lutym i nie są one zbyt pozytywne. O tym, że sprzedaż w Chinach się załamała i spadła w lutym o 55% wiemy już od jakiegoś czasu, ale okazuje się, że wyniki dla całego świata wcale nie są lepsze. W lutym 2019 roku na rynek trafiło 99,2 miliona urządzeń, w lutym 2020 roku było to już zaledwie 61,8 miliona sztuk, czyli o 38% mniej. Widać to także po zainteresowaniu najnowszym Samsungiem Galaxy S20.
Koreański producent i tak pewnie nie ma na co narzekać, bo w lutym sprzedał zaledwie o 2 miliony urządzeń mniej niż w styczniu. Huawei zaliczył natomiast spadek z 12 do 5,5 miliona smartfonów i stracił miejsce na podium na rzecz Xiaomi, którego sprzedaż spadła z 10 do 6 milionów sztuk. O połowę spadła też sprzedaż Oppo (z 8 do 4 mln) oraz Vivo (z 7,3 do 3,6 mln).
I można pewnie po części wytłumaczyć ten stan rzeczy spadkiem produkcji, bo Chiny zamknęły w ostatnich tygodniach praktycznie wszystkie fabryki, ale to tylko część prawdy. W czasach kryzysu, a takie obecnie mamy, smartfony nie są przedmiotami pierwszej potrzeby i coraz więcej osób odkłada ich zakup na później. W wynikach za luty nie będzie to jeszcze pewnie bardzo widoczne, ale podejrzewam, że marzec będzie jeszcze gorszy. To wszystko przełoży się na najgorszy kwartał na tym rynku od wielu lat, a może i w całej historii.
Chiny wracają z produkcją, ale kto będzie kupował?
Chiny powoli wychodzą z kryzysu, w Państwie Środka wszystko zaczyna powoli wracać do normy, fabryki i sklepy ponownie się otwierają, ale reszta świata jest od tego bardzo daleka. Epidemia w Europie wymknęła się spod kontroli, szczególnie w takich krajach jak Włochy czy Hiszpania. Większość sklepów jest zamknięta, co będzie miało niebagatelny wpływ na sprzedaż, nie tylko w sektorze elektroniki konsumenckiej.
Nadal są też problemy z dostawami, jak podaje CNBC Apple w swoim sklepie online ograniczyło możliwość zamawiania więcej niż 2 modeli tego samego urządzenia na osobę. W ten sposób firma chce móc zapewnić dostęp do swoich urządzeń wszystkim chętnym bo też przeżywa problemy z dostawami. Według Strategy Analytics w lutym sprzedano nieco ponad 10 mln smartfonów iPhone, podczas gdy w styczniu było to jeszcze ponad 16 mln sztuk.
źródło: GizmoChina
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu