Smartfony które nie tylko da się łatwo "otworzyć", ale też bez specjalistycznych narzędzi naprawić? Takie wciąż istnieją. Podobnie zresztą jak smartfony w których łatwo wymienić można baterię!
Smartfony z wymienną baterią i łatwe do naprawienia? Wciąż można takie kupić, ale nie spodziewajcie się najwyższej półki
Wiele ze współczesnych urządzeń elektronicznych to jednorazówki: sprzęty, których nie ma możliwości naprawić, albo — w najlepszym wypadku — jest to proces bardzo mocno utrudniony. Nie trzeba daleko szukać: słuchawki typu earbuds, smartfony czy nawet komputery, których nie da się w żaden prosty sposób otworzyć. A nawet jeśli, to w środku wszystko jest pozaklejane, przymocowane do jednej płyty — zaś o częściach zamiennych można tylko pomarzyć. O tym że elektronika stała się nienaprawialną dyskutuje się sporo — i ze względu na problematyczność tego rozwiązania (ot, jak chociażby kwestia generowania elektrośmieci na potęgę) — temat przykuł uwagę Unii Europejskiej. Stąd ambicje instytucji by zmusić producentów do wieloletniego wsparcia i aktualizacji urządzeń. Na tę chwilę jednak możemy podglądać rozmaite strony zajmujące się "rozbiórką" i wyciągać wnioski. Które ze smartfonów zdobywają najwięcej punktów w rankingach "naprawialności"?
Te smartfony naprawisz bez większego problemu. Nowe modele, których po zepsuciu nie będziesz musiał kupować na nowo (i łatwo wymienisz w nich baterię)
Kiedyś było lepiej — wiadomo. Sprzęty były większe, na rynku było ich znacznie mniej, a przez to że producenci nie starali się non-stop wysmuklić obudów, a stawiali na użyteczność, ich naprawa okazywała się znacznie łatwiejsza. Dlatego nawet w świecie smartfonów, gdy spojrzymy na modele sprzed kilku-kilkunastu lat, można znaleźć wiele urządzeń z bardzo wysoką oceną w tym zakresie. Ale patrząc na listy specjalistów z iFixit i innych serwisów odpowiedzialnych za ocenę urządzeń pod tym kątem — ostatnio naprawdę trzeba się nakombinować, by wyłowić perełki w tym zakresie. Czy to oznacza że nie da się takowych znaleźć? Nic z tych rzeczy, trzeba po prostu... lepiej się za nimi rozejrzeć!
- Fairphone 3 (data premiery: 2019) — modułowy smartfon, który powstał po to, by móc go łatwo naprawić. Bez większych zdolności można go otworzyć, wymienić baterię i kilka innych istotnych elementów całej konstrukcji. A wszystko to bez specjalistycznych narzędzi.
- Shift 6m (data premiery: 2019) — drugi ze smartfonów na liście, przy którego powstawaniu wzięto pod uwagę środowisko i... bycie fair w stosunku do klientów. Tutaj również bez specjalistycznego sprzętu można wymienić baterię, ekran i... właściwie wszystkie inne składowe.
I po tych dwóch modelach nastaje dłuuuuuuga przerwa. Bo właściwie żaden producent nie zbliża się do tego etapu "naprawialności". Nie oznacza to jednak, że w 2019 nie było urządzeń, do których dostęp jest nieco łatwiej niż w przypadku konkurencji. Takowe da się wyłowić z tłumu — chociaż z Fairphone 3 i Shift 6m mają dużo mniej wspólnego. Tym co łączy wszystkie poniższe modele, jest banalnie prosta wymiana baterii, którą (jeżeli tylko posiadasz zamiennik) wykonasz bez wizyty w serwisie. Do poniższych modeli nie będziesz nawet potrzebował śrubokręta:
- Moto E6 oraz Moto E6 Plus (data premiery: 2019)
- Samsung Galaxy XCover 4s (data premiery: 2019)
- Nokia 2.2 (data premiery: 2019)
- Samsung Galaxy A2 Core (data premiery: 2019)
Niestety (albo i stety), na powyższej liście zabrakło smartfonów drogich. Nie uświadczymy tam flagowców, bo w nich już od lat próżno szukać wymiennych baterii. Czy to się zmieni? Tutaj można tylko wróżyć z fusów. Mimo wszystko — jeżeli waszym kryterium przy wyborze nowego urządzenia będzie to, jak łatwo można je naprawić, albo bezproblemowa wymiana baterii — to warto poświęcić im odrobinę uwagi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu