Późna premiera Spotify w Polsce miała jednak swoje plusy - przede wszystkim do rąk dostaliśmy pełny produkt, oferujący dostęp nie tylko przez dedykowa...
Późna premiera Spotify w Polsce miała jednak swoje plusy - przede wszystkim do rąk dostaliśmy pełny produkt, oferujący dostęp nie tylko przez dedykowaną aplikację dla komputerów, ale również dla tabletów i smartfonów oraz przeglądarkową wersję usługi. O swoich zastrzeżeniach wobec braku konsekwencji Spotify w kwestii interfejsów usługi na różnych urządzeniach pisałem jakiś czas temu, dlatego sądziłem że w momencie gdy wprowadzone zostaną poważniejsze zmiany będę w pełni ukontentowany. Nie zanosi się na to.
By móc przetestować stary-nowy wygląd aplikacji dla systemu Windows, należy pobrać instalator dostępny tutaj. Stary-nowy, ponieważ dokładnie ten sam interfejs został użyty w web aplikacji, czyli przeglądrkowej wersji Spotify, który wyraźnie czerpał garściami z dostępnej dla iPada aplikacji mobilnej.
Spotify potwierdziło The Verge informacje o trwających testach i to oceny i wystawiona przez użytkowników opinia zadecyduje o tym, czy nowa wersja aplikacji trafi do szerszego grona odbiorców. Być może na podstawie feedbacku Spotify przed premierą dokona kilku poprawek w aplikacji, czego bardzo bym sobie życzył. Web-aplikacja wizualnie prezentuje się naprawdę dobrze, jednak w kwestii obsługi oczekiwałbym zdecydowanie więcej, ponieważ za każdym razem gdy mam okazję korzystać ze Spotify poprzez przeglądarkę, odnoszę wrażenie marnotrawstwa przestrzeni i wpychania nieco na siłę powiększonych grafik, przycisków i pozycji w listach.
Bezdyskusyjnie Spotify potrzebuje zunifikowania interfejsów aplikacji, lecz jeżeli ma się to odbyć kosztem funkcjonalności, wygody obsługi i ergonomii, to zdecydowanie podziękuję, a po kilkunastu minutach testów wróciłem do poprzedniej wersji aplikacji. To po prostu nie to.
Źródło: The Verge.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu