Felietony

SoulOS - zagadka nowego systemu rozwiązana

Maciej Sikorski
SoulOS - zagadka nowego systemu rozwiązana
Reklama

Słyszeliście o SoulOS? Od jakiegoś czasu prowadzona jest kampania, która ma zainteresować ludzi tym projektem. Z nazwy wynika, że mamy do czynienia z ...

Słyszeliście o SoulOS? Od jakiegoś czasu prowadzona jest kampania, która ma zainteresować ludzi tym projektem. Z nazwy wynika, że mamy do czynienia z systemem operacyjnym, więc wiele osób rzuci okiem na temat. Zwłaszcza, że platforma jest promowana w Sieci, na banerach, w kinach czy w systemie informacyjnym metra. Można odnieść wrażenie, że szykuje się coś większego. I jest w tym sporo racji - w tym przypadku mamy jednak do czynienia z dużo szerszym projektem.

Reklama

Jakiś czas temu jeden z serwisów zastanawiał się, czym będzie SoulOS i można napisać, że autor uwolnił swoją fantazję. Nie powinno to nikogo dziwić – przez pewien czas nie było wiadomo, co chcą nam przekazać twórcy SoulOS i ewidentnie budowali napięcie wokół swojego projektu. Atmosferę można podgrzewać stosunkowo długo, ale w końcu trzeba wyłożyć karty na stół – tak stało się i w tym przypadku. Okazało się, że za SoulOS stoją Centrum Myśli Jana Pawła II oraz agencja reklamowa Hypermedia Isobar. Ich produkt ma „pomagać ludziom odnaleźć duchową perspektywę w świecie nowych technologii”.

Nim przejdziemy dalej, proponuję krótki film na temat SoulOS:

Teraz chyba zagadka została rozwiązana. "SoulOS – system operacyjny Dusza" jest elementem kampanii społecznej, która ma wskazać, jak zachować odpowiedni system wartości w świecie, w którym wszystko szybko się zmienia za sprawą dynamicznego rozwoju nowych technologii. Swoistym drogowskazem mają być w tym przypadku nauki Jana Pawła II. Mamy zatem do czynienia z akcją o podłożu religijno-filozoficznym. Akcją, która ma na celu stworzenie lub wskazanie systemu wartości młodemu pokoleniu (wystarczy wspomnieć hasło: "Zawiesił ci się system wartości?").

Twórcy porównują komputer do ludzkiego ciała, a system operacyjny do duszy i chcą pokazać, że bez OS (duszy) lub z uszkodzoną platformą daleko się nie zajedzie. Pomysł całkiem ciekawy i niesztampowy. Nauki Jana Pawła II, a co za tym idzie Kościoła, są wpajane za pomocą nowego medium. Medium, które odgrywa dzisiaj niezwykle istotną rolę w naszym życiu. Skoro efektów nie przynosi walka z Internetem, odbieranym przez część duchownych jako dzieło szatana, to postanowiono się nim posłużyć, by dotrzeć do ludzi. Zastanawiają mnie jednak niektóre wypowiedzi ludzi związanych z tym projektem. Dyrektor kreatywny Hypermedia Isobar stwierdza np.:

W SoulOS współczesny człowiek znajdzie antidotum na powierzchowność relacji, spłycenie emocji i poczucie braku głębszego sensu życia.

Dla ludzi, do których kierowany jest przekaz relacje w Sieci zapewne nie są powierzchowne, emocje są prawdziwe i nie czują oni braku głębszego sensu życia. A nawet gdyby tak było, to czy można zmienić wspomniany stan rzeczy za pomocą cytatów, które będą towarzyszyły Internaucie podczas kupowania spodni, szukania baru z karaoke albo oglądania filmu na YT? Jasne, że trzeba szukać niestandardowych rozwiązań i jest spora szansa na to, że ktoś się zainteresuje naukami papieża, ale o antidotum raczej nie ma co mówić.


Jest to nowoczesne narzędzie komunikacji i może się okazać sensownym sposobem dotarcia do ludzi, ale bardzo ważny będzie rozwój całego przedsięwzięcia. Baza cytatów JP II ma być rozbudowywana, a aplikacja ma się pojawić na tabletach. Spodziewam się jednak, że po jakimś czasie ludzie przestaną zwracać uwagę na treści wyświetlane przez SoulOS, a nawet czytać te wskazówki. Opieranie się na autorytecie papieża ma oczywiście sens i warto od tego zacząć, ale w nowym języku komunikacji Kościoła nie może zabraknąć treści od jego dzisiejszych przedstawicieli. Tymczasem, z tym może już być całkiem spory problem…

Reklama

Jeżeli ktoś nie oglądał filmu i nadal nie wie, czym jest SoulOS, to krótko wyjaśniam. Na stronie www.soulos.pl znajduje się element, który twórcy nazywają szumnie "trójwymiarowym systemem operacyjnym". Popularne aplikacje i narzędzia znane z Internetu zostały w nim okraszone cytatami Jana Pawła II. Dodatkowo ze strony można ściągnąć wtyczki do przeglądarek, które będą dopasowywały fragmenty tekstów papieża do stron odwiedzanych przez użytkownika.

Zagadka rozwiązana.

Reklama

Źródło grafiki: Hypermedia Isobar

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama