Spotify

Spotify wreszcie na siebie zarabia. Ilu użytkowników płaci?

Kamil Pieczonka
Spotify wreszcie na siebie zarabia. Ilu użytkowników płaci?
Reklama

Spotify nadal bardzo dynamicznie rośnie. Wygląda na to, że rozszerzania portfolio dostępnych produktów o podcasty, audiobooki, a ostatnio nawet teledyski przynosi wymierne efekty.

Spotify to bez wątpienia największa usługa streamingowa na świecie. Na pewno nie najlepsza, bo liczne konkurencyjne serwisy potrafią oferować np. lepszą jakość muzyki, ale Spotify nadal korzysta z faktu, że było pierwsza usługą, która przebiła się do świadomości klientów. Nie byłoby tego jednak gdyby nie ciągły rozwój i poszerzanie oferty. Wygląda też na to, że ostatnie cięcia zatrudnienia pozwoliły na znaczną poprawę wyników finansowych. Spółka powinna po raz pierwszy w historii zakończyć cały rok na plusie.

Reklama

Trzeci kwartał udany dla Spotify

Z opublikowanych właśnie wyników Spotify możemy wyczytać wiele ciekawych liczb. Tylko w trzecim kwartale tego roku firma zanotowała przychody rzędu 4 mld euro oraz 454 miliony euro zysku operacyjnego. Co więcej udało się to osiągnąć przy rosnącej marży, która przekroczyła już 31%. Tutaj zapewne pomogło ograniczenie kosztów, czyt. zatrudnienia. Jeśli te liczby nie robią na was wrażenia, to poczekajcie na statystyki użytkowników. W sumie ze Spotify każdego miesiąca korzysta 640 milinów osób, o ponad 60 mln więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Świetnie wygląda też liczba subskrybentów usługi Premium, która wynosi już 252 miliony osób, o ponad 25 milionów więcej niż rok temu.

Jeśli wziąć pod uwagę liczbę wszystkich użytkowników, to Spotify jest zdecydowanie największym serwisem streamingowym na świecie, ponad dwukrotnie przebijając Netflixa, który ma nieco ponad 280 mln płacących klientów. Te wyniki znajdują również odzwierciedlenie w cenie akcji, która w tym roku urosła już o ponad 140% i obecnie wynosi 472 USD, rosnąc tylko dzisiaj o ponad 12%. Spółka nie zamierza jednak się zatrzymywać, wkrótce wprowadzi kolejne nowości jak chociażby playlisty tworzone przez AI na bazie naszych upodobań czy teledyski dostępne na 97 różnych rynkach. Pojawią się też nowe funkcje związane z podcastami, a audiobooki zostaną udostępnione na kolejnych rynkach, niestety jeszcze nie w Polsce. Wygląda na to, że streaming muzyki, ze wszystkimi swoimi wadami i zaletami zostanie z nami na kolejne lata.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama