VOD

Reklamy to zło? Netflix się z tym nie zgadza, podobnie jak 70 mln subskrybentów

Kamil Pieczonka
Reklamy to zło? Netflix się z tym nie zgadza, podobnie jak 70 mln subskrybentów
Reklama

Netflix wprowadził abonament z reklamami w pierwszych krajach niemal dokładnie 2 lata temu, w listopadzie 2022 roku. Od tego czasu stosunek użytkowników do tego planu znacząco się zmienił, a dzisiaj korzysta z niego już 70 mln subskrybentów.

Netflix pochwalił się właśnie, że po 2 latach od wprowadzenia abonamentu z reklamami, liczba użytkowników, którzy z niego korzystają wynosi już 70 milionów. Jeszcze pół roku temu, w maju, było to zaledwie 40 milionów osób. Wyraźnie więc widać, że popularność najtańszego abonamentu mocno rośnie. Według statystyk, w krajach gdzie jest dostępny, wybiera go praktycznie połowa nowych subskrybentów. Trudno się temu dziwić, bo de facto abonament z reklamami zastąpił najtańszy plan bez reklam.

Reklama

Netflix dobrze wyczuł rynek

Nie muszę chyba nikomu przypominać ile było narzekania, gdy Netflix się złamał i zaproponował abonament z reklamami. Komentatorzy i zwykli użytkownicy krytykowali ten pomysł, podobnie jak walkę z dzieleniem kont. Ostatecznie jednak i tak zdecydowało przywiązanie do platformy i dostępne na niej produkcje. Dzisiaj Netflix może pochwalić się liczbą ponad 282 mln użytkowników, a tylko w ostatnim kwartale dorzucił do tej polu kolejne 5 mln osób. Tym samym jest dzisiaj największym serwisem VOD na świecie i jak widać, grono klientów, którzy oglądają reklamy na tej platformie stanowi coraz większy odsetek.

Wygląda też na to, że reklamy mogą zacząć przynosić Netfliksowi jeszcze większe zyski. Obecnie korzysta on z technologii Microsoftu i musi dzielić się przychodami z gigantem. W Kanadzie jednak wystartował już z własną platformą reklamową, która wkrótce pojawi się również w kolejnych krajach. Dzięki eliminacji pośrednika spółka będzie mogła jeszcze więcej zarabiać, bez podnoszenia ceny abonamentu. Byłaby to miła odmiana bo w ostatnim czasie podwyżki opłat mają miejsce bardzo regularnie. Firma wymyśla natomiast coraz to nowe wydarzenia aby przyciągnąć nowych widzów. Już wkrótce na platformie będziemy mogli obejrzeć między innymi powrót Mike'a Tysona do ringu. Nic więc dziwnego, że subskrypcji cały czas przybywa.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama