Spotify

Spotify testuje nową formę reklam. Artyści mogą teraz dotrzeć prosto do swoich słuchaczy

Kamil Świtalski
Spotify testuje nową formę reklam. Artyści mogą teraz dotrzeć prosto do swoich słuchaczy
Reklama

Spotify rozpoczęło właśnie testy nowej funkcji, która pozwoli artystom zapłacić za reklamę w formie powiadomień, które dotrą wprost na ekrany użytkowników.

Spotify już wielokrotnie udowadniało, że lubi eksperymentować w swojej aplikacji. Nie boją się wprowadzania zmian, nowych interfejsów i testowania funkcji które znikają równie niespodziewanie jak się pojawiają. Dlatego na dobrą sprawę nikt nie powinien być specjalnie zszokowany najświeższą propozycją firmy, która... pozwoli artystom dodatkowo się promować wewnątrz ich platformy. W jaki sposób?

Reklama

Przygotujcie się na lawinę powiadomień Spotify. Artyści będą mogli zapłacić za promocję w aplikacji

Firma ogłosiła właśnie testy nowej funkcji, w ramach której umożliwią wszystkim artystom docieranie do szerszej grupy odbiorców dzięki powiadomieniom w aplikacji. Jeżeli korzystacie z platformy nie od dziś, to prawdopodobnie trafiliście kilka razy na pełnoekranowe powiadomienia z rekomendacjami, które co jakiś czas serwuje nam Spotify. Dotychczas wszystkie one były zasługą platformy, ale testowana funkcja odda je teraz w ręce artystów. Uiszczając opłatę, będą oni mogli zaserwować swoim słuchaczom takie reklamy. Twórcy obiecują jednak, że wszystkie one będą zgodne z naszym gustem muzycznym — powiadomienia dotyczyć mają artystów których regularnie słuchamy, lub obserwujemy ich poczynania na platformie. Co istotne: jeżeli korzystacie z płatnej wersji usługi, będziecie mogli je wyłączyć!

One thing that won’t change is that these recommendations will continue to be powered by your music taste, so you will only hear from artists that you frequently listen to or follow. We hope you enjoy these recommendations — but if you’re not into them, Premium subscribers can turn them off.

Widać że Spotify gdzie tylko może — szuka możliwości zarobku. I właściwie to nie mam wątpliwości, że to zadziała — chociaż na tę chwilę test obejmuje wyłącznie użytkowników w Stanach Zjednoczonych, to prawdopodobnie tylko kwestią czasu jest, nim dotrze także w inne części świata. Patrząc jednak na to jak mimo upływu lat algorytmy usługi kompletnie nie znają mojego gustu muzycznego, nawet by zamknąć mnie w małej bańce, może to i lepiej że artyści będą mogli wziąć sprawy w swoje ręce ;-).

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama