Spotify rośnie w siłę. Platformie przybywa aktywnych użytkowników, także tych korzystających z subskrypcji Premium. Firma podsumowuje swój ostatni rok w dość gorącym dla niej okresie związanym z kontrowersjami wokół podcastu Joe Rogana.
Spotify w ostatnich tygodniach mierzy się z falą krytyki związaną z podcastem The Joe Rogan Experience. Kilka dni temu pisaliśmy, że firma zamiast reagować w sposób konsekwentny, zdecydowała się na "ocieplanie wizerunku" zapowiadając wprowadzenie odpowiednich regulacje i oznaczeń audycji poruszających temat koronawirusa. Specjalnie się nie dziwię, że Spotify powstrzymuje się od ostrzejszych reakcji na podcast Regana. W końcu firma "wykupiła" go za przeszło 100 mln dolarów oferując jednocześnie jego audycję wyłącznie użytkownikom Spotify.
Inwestycja, która się zwraca w postaci najpopularniejszego podcastu na świecie przyciąga uwagę wielu - nawet jeśli chodzi o kontrowersję. Najwyraźniej firma nie przeszkadza fakt, że część twórców udostępniających swoją muzykę na platformie, w akcie protestu wycofała swoje nagrania. W katalogu pozostaje ogromna biblioteka utworów muzycznych i podejrzewam, że znikające w pojedyncze nazwiska niespecjalnie wpłyną na bazę użytkowników.
Przedstawiciele firmy podkreślają jednocześnie, że platforma jest dla każdego i produkcje, nawet jeśli kontrowersyjne, są na niej mile widziane - wierzy w to Daniel Ek, szef Spotify.
Spotify w ogniu krytyki podsumowuje rok
W tym dość gorącym okresie Spotify podsumowuje swoje ostatnie poczynania na rynku. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy platforma zanotowała 18-procentowy wzrost aktywnych użytkowników. W samym ostatnim kwartale to 7-procentowy wzrost. Na chwilę obecną jest ich 406 mln, z czego 180 mln to subskrybenci płatnej wersji Spotify Premium (wzrost na poziomie 16 proc.). 120 mln osób skorzystało pod koniec ubiegłego roku ze Spotify Wrapped - interaktywnego podsumowania roku, które analizując preferencje słuchacza przedstawiło kilka ciekawych statystyk. A jak kwestie finansowe? Firma zanotowała zysk na poziomie 3,025 mld dolarów w skali roku.
To o 24 proc. więcej w porównaniu do roku ubiegłego. Wzrosły również przychody z usługi Premium zamykając ostatni kwartał na poziomie 22-procent. W skali całego 2021 r. był to wzrost o 19 procent w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wrosły też przychody z reklam. To o 40 proc. więcej do ok. 444 mln dolarów - co stanowiło jednocześnie 15 proc. całych przychodów platformy w ostatnim kwartale. Jednak wraz z tymi danymi Spotify zanotowało nieznaczne spadki na giełdzie. A spowodowane mają być m.in. zmianą prognoz na obecny kwartał. W szczególności tych związanych z przewidywaniami liczby płatnych subskrypcji. Firma zrewidowała swoje założenia pomimo wzrostów na przestrzeni całego roki i ostatniego kwartału.
Spotify obecne jest w 184 krajach. W ostatnim czasie platforma zadebiutowała na kilku rynkach: w Afryce, Ameryce Łacińskiej, Centalnej Azji i na Bliskim Wschodzie. I nadal jest liderem wśród platform audio. W samych Stanach Zjednoczonych posiada 31 proc. rynku. Tuż za Spotify znalazło się Apple (15 proc.) oraz Amazon Music (13 proc.). Google ze swoim YouTube Music posiada 8 proc. rynku.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu