Spotify i Deezer to usługi dobrze znane sporej części czytelników Antyweb. Nawet jeżeli do kogoś nie przemawia taka forma dystrybucji, bądź też woli i...
Spotify i Deezer to nie tylko muzyka, to także spora biblioteka audiobooków
Spotify i Deezer to usługi dobrze znane sporej części czytelników Antyweb. Nawet jeżeli do kogoś nie przemawia taka forma dystrybucji, bądź też woli inne rozwiązania raczej wiem czym są wymienione serwisy i do czego służą. Tani/darmowy dostęp do potężnej bazy muzyki i albumów. Jednak to nie wszystko. Znacznie mniej osób zdaje sobie sprawę z tego, że oferują nam także obszerną bibliotekę książek, a dokładniej audiobooków.
Choć nie są one w specjalny sposób promowane, to zasoby książek polskojęzycznych robią wrażenie. Znajdziemy tam thrillery, powieści fantasy, romanse, kryminały, bajki, mitologie, lektury, dokumenty i wielu innych przedstawicieli najróżniejszych gatunków. Pozycje starsze jak i nowsze, część z nich dopiero od niedawna jest dostępna na popularnych serwisach z audiobookami. A to wszystko razem z muzyką w ramach abonamentu z którego korzystamy.
Niestety oba serwisy nie oferują prostych narzędzi do ich wyszukiwania. Nie ma żadnego taga, zakładki czy też kategorii, w której znajdziemy wszystkie dostępne książki. Jedynym sposobem jest ręczne wyszukiwanie na różne sposoby. Moim ulubionych jest wpisanie hasła polska wersja językowa. Otrzymamy wtedy w wynikach sporą ilość książek (choć nie wszystkie). Pod tym względem o wiele lepiej sprawuje się Spotify. Wyniki wyszukiwania są bardzo czytelne. Niestety w przypadku Deezera nawigacja w wersji www sprawia większe problemy, w tym celu polecam aplikację na Windows 8.
Inną dobrą metodą jest szukanie po nazwiskach znanych lektorów. Oto kilku z nich:
- Roch Siemianowski
- Leszek Filipowicz
- Jan Peszek
- Krzysztof Gosztyła
- Marcin Nowakowski
- Wiktor Zborowski
- Janusz Zadura
Kolejnym problemem jest specyfika audiobooków. Programy dedykowane tej formie książek automatycznie zapamiętują gdzie skończyliśmy lekturę. Możemy zmienić powieść, bądź też wyjść z aplikacji, a po powrocie kontynuować od danego rozdziały. Niestety aplikacje Deezera i Spotify traktują książki jak normalne pliki muzyczne. Wymaga to od nas większej kontroli i zapamiętywania na którym pliku zakończyliśmy słuchania (bądź też ręcznego zapisywania czasu).
Jak widać nie jest to rozwiązanie idealne, ale dla wielu zapewne wystarczy. Zwłaszcza, że dostęp do tych pozycji jest bardzo tani bądź też darmowy (w zależności od usługi i abonamentu z którego korzystamy). Sam gdy znalazłem w jej zbiorach Studium w Szkarłacie (pierwszy powieść o przygodach Sherlocka Holmesa, polecam fanom) przez chwilę żałowałem niedawnego zakupu w audiotece. Wartościowych tytułów jest tam znacznie, znacznie więcej. Biorąc pod uwagę, że słuchać ich możemy także na telefonie, w tym offline propozycja staje się bardzo kusząca.
Przy okazji badania tematu natrafiłem na ciekawe zestawienie. Spis 527 polskojęzycznych książek z serwisu Spotify wraz z odnośnikami (nieaktualizowany od roku). Znajdziecie go pod tym linkiem. Nawet jeżeli korzystacie z Deezera warto tam zajrzeć. Zapewne większość (jak nie wszystkie) książki odnajdziecie też u siebie, a listę będziecie mogli traktować jako spis treści tego, co warto wpisać w wyszukiwarkę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu