Spotify

Tak drogie Spotify jeszcze nigdy nie było. Nadciąga wielka zmiana

Kamil Świtalski
Tak drogie Spotify jeszcze nigdy nie było. Nadciąga wielka zmiana

Spotify jest najpopularniejszym serwisem do streamingu muzyki. To w nim chcą być wszystkie gwiazdy którym zależy na rozgłosie. Jednocześnie trudno się oprzeć wrażeniu, że pod niektórymi względami gigant został nieco w tyle za konkurencją. Tak sprawy mają się chociażby w kwestii jakości oferowanego dźwięku.

O tym że szwedzki gigant streamingowy pracuje nad ofertą z lepszą jakością dostępnych utworów pierwszy raz usłyszeliśmy w 2021 roku. Od tego czasu temat powraca jak bumerang i rzekomo jest już coraz bliżej. Ale nie mam wątpliwości, że wielu potencjalnie zainteresowanych kompletnie nie jest gotowe na cenę, jaką przyjdzie im zapłacić za dostęp do najwyższego pakietu.

Spotify wkrótce zaoferuje nowy plan. Taki z muzyką wysokiej jakości

Na spotkaniu akcjonariuszy CEO Spotify, Daniel Ek, nawiązał do tematu nowego planu i zaznaczył że... trzeba będzie za niego nieco dopłacić. Szepnął też co nieco na temat tego, co zaoferuje nowy plan — ale nie wdając się jeszcze w konkrety. Wiadomym jednak jest już teraz, że będzie tam coś więcej niż tylko wysokiej jakości muzyka:

Plan jest taki, aby zaoferować znacznie lepszą wersję Spotify. Pomyśl o czymś w rodzaju 5 dolarów powyżej obecnego poziomu premium. Prawdopodobnie będzie to więc cena około 17 lub 18 dolarów, ale coś w rodzaju wersji Deluxe Spotify, która ma wszystkie zalety normalnej wersji Spotify, ale znacznie większą kontrolę, znacznie wyższą jakość i kilka innych rzeczy, o których nie jestem jeszcze gotowy opowiedzieć.

Brzmi dobrze, ale... serio ktoś z Was zapłaci tyle za Spotify?

Może i będzie brzmieć lepiej. Nie mam wątpliwości że znajdzie się grupa, która z marszu zapłaci więcej, by móc cieszyć się wyższą jakością dźwięku. Ale... 18 dolarów? Robi się drogo - coraz drożej. Więc po przyjrzeniu się innym abonamentom nie będę ani trochę zaskoczony, jeżeli wielu potencjalnie zainteresowanych zrobi krok wstecz i albo zwróci się ku usługom konkurencji, albo zostanie tam gdzie jest.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu