SpaceX i rzecz jasna Elon Musk kontynuują prace nad rozwojem technologii i infrastruktury niezbędnej do realizacji naprawdę ambitnych planów. Firma przygotowuje się do kolejnego lotu testowego Starshipa oraz intensywnie pracuje nad rozbudową swoich obiektów w Teksasie.
Kluczowym elementem tych działań była próba (zakończona 20 maja), która polegała na napełnieniu zbiorników statku materiałami pędnymi i przeprowadzeniu ćwiczebnego odliczania. Był to jeden z ostatnich etapów przygotowań przed planowanym na najbliższe dwa tygodnie czwartym zintegrowanym lotem testowym Starship. Musk w mediach społecznościowych podkreślił, że głównym celem tego testu będzie przetrwanie maksymalnego nagrzewania się statku przy ponownym wejściu w atmosferę, warto pamiętać, że w trakcie ostatniej takiej próby, która odbyła się 14 marca, górny stopień statku uległ zniszczeniu.
Dla realizacji startu niezbędne jest uzyskanie zaktualizowanej licencji od Federalnej Administracji Lotnictwa. Jak donosi Space News, Kelvin Coleman, zastępca administratora FAA ds. komercyjnego transportu kosmicznego, zasugerował, że aktualizacja licencji może być ukończona jeszcze w maju, jednak nie potwierdził konkretnego terminu. W dalszym ciągu jeszcze jej nie ma, a zbliża się czerwiec.
W najbliższych miesiącach można spodziewać się istotnego rozwoju infrastruktury w bazie Starbase w Teksasie, gdzie SpaceX produkuje statki Starship i rakiety nośne Super Heavy. Obecnie, co dzień pracuje tam ponad 3000 osób, a firma zainwestowała już miliardy dolarów w rozbudowę tego miejsca. Budowa "Starfactory", ogromnego zakładu produkcyjnego o powierzchni ponad 300 000 mkw, ma zastąpić dotychczas używane namioty do produkcji komponentów. Musk zaznaczył, że nowa fabryka powinna być ukończona do końca roku.
SpaceX inwestuje również w nowy budynek biurowy oraz drugi hangar. Ponadto budowane jest drugie orbitalne stanowisko startowe dla Starshipów, które będzie uzupełnieniem istniejącego stanowiska. Równocześnie trwają prace nad kompleksem startowym dla statków w Kennedy Space Center na Florydzie. FAA rozpoczęła opracowywanie analiz i oświadczeń dot. wpływu tych instalacji na środowisko. Jednocześnie, Departament Sił Powietrznych bada możliwości budowy dodatkowych obiektów startowych w Cape Canaveral.
Musk zasugerował dodatkowo, że Starbase może stać się zaawansowaną lokalizacją badawczo-rozwojową, a na Florydzie ma odbywać się obsługa startów operacyjnych. Mimo wszystko, obie lokalizacje będą zdolne do wspierania misji Starship, co jest niezbędne do realizacji programu NASA Human Landing System.
Rozwój bazy Starbase obejmuje również aspekty wpływu na mieszkańców miejscowości wokół kompleksu, poprawę jakości życia pracowników oraz rozwój infrastruktury drogowej. Trwają dyskusje z lokalnymi władzami na temat modernizacji sygnalizacji świetlnej, zachęca się i przyznaje granty na rozwój hoteli i restauracji w pobliżu obiektu. Zdaje się, że SpaceX ze Starbase będzie korzystać jeszcze przez długie lata.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu