SpaceX

SpaceX spróbuje dzisiaj złapać booster. I to się właśnie udało!

Kamil Pieczonka
SpaceX spróbuje dzisiaj złapać booster. I to się właśnie udało!

Teoretycznie FAA nie wydało zgody na ten testowy lot statku Starship, ale SpaceX wydaje się tym nie przejmować albo korzysta z jakiejś luki w prawie. Rezultat jest taki, że za niespełna 2 godziny piąty, testowy lot statku Starship stanie się faktem, a wraz z nim pierwsza próba złapania boostera.

Aktualizacja #2, 13/10/2024, 16:00:

Starship zgodnie z planem wodował w Oceanie Indyjskim, dokładnie w tym miejscu, w którym zaplanowano. Mieliśmy nawet obraz z łodzi, która dryfowała w oczekiwanym miejscu. Nie obyło się bez uszkodzeń, jedna z klap ponownie nieco się "przypiekła", ale wygląda na to, że nie miało to wpływu na lądowanie. Całą misję trzeba uznać za pełny sukces, co tylko zaostrza nasze apatyty przed lotem nr 6.

Aktualizacja #1, 13/10/2024, 14:35:

Zrobili to! Bezbłędnie! Starship wystartował zgodnie z planem, wszystkie silniki odpaliły, gigantyczna rakieta zaczęła wznosić się w powietrze, a po 2 minutach i 30 sekundach nastąpiło rozdzielenie ze statkiem Starship. SuperHeavy rozpoczął swoją podróż powrotną w stronę miejsce startu. Opadając z prędkością ponad 4000 km/h zaczął hamować. Było widać jak rozgrzewają się silniki, ale wytrzymały bez problemów. 13 z nich zostało ponownie odpalonych, booster wyhamował i idealnie wylądował pomiędzy ramionami "mechazilli". Za pierwszym razem! Poniżej możecie to zobaczyć, ja oglądam już 3. raz i nie mam dość.

Starship w tym czasie kontynuuje swoją podróż i za około 30 minut rozpocznie manewr powrotu na Ziemię. Powinien przetrwać to w lepszym stanie niż ostatnio i może nawet zobaczymy jak ląduje pionowo w oceanie.

Złap mnie jeśli potrafisz

Saga z pozwoleniem na kolejny lot Starshipa ciągnie się od kilku tygodni. Wszystko zaczęło się od tego, że FAA odmówiła wydania licencji, ze względu na spore zmiany związane z planem testowego lotu oznaczonego nr 5. SpaceX chce tym razem złapać booster "w ramiona" wieży startowej. Według FAA może to mieć większy wpływ na środowisko i zarządzono dodatkowe badania, które miały potrwać nawet do końca listopada. Wygląda jednak na to, że SpaceX znalazło się sposób albo kruczek prawny, który pozwala zorganizować dzisiejszy lot w ramach wcześniej wydanej licencji. Być może pomogła też NASA, dla której projekt Starship jest kluczowy w kwestii misji Artemis i powrotu ludzi na Księżyc. Co by to nie było, już za niespełna 2 godziny, Starship ponownie wzniesie się w powietrze, a my będziemy mogli obserwować to z wypiekami na twarzy.

Oficjalna transmisja z tego wydarzenia odbędzie się oczywiście na portalu X, powinna rozpocząć się na około 25 minut przed rozpoczęciem "okienka startowego", które ma potrwać 30 minut i zacznie się o 14:00 czasu polskiego. Poprzednim razem wszystko poszło zgodnie z planem i bez zbędnych opóźnień, można więc bezpiecznie założyć, że tym razem również w kwestii startu nie powinno być żadnych problemów. Jeszcze ciekawiej będzie jednak później. Po tym jak Starship oddzieli się od rakiety SuperHeavy, booster rozpocznie powrót w stronę miejsca startu. Aby została podjęta próba złapania rakiety musi zostać spełniony szereg warunków, związanych ze sprawnością samego boostera jak i systemów "mechazilli", która będzie go łapać. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to SuperHeavy powinien wrócić na miejsce startu około 6 minut i 56 sekund po starcie. Jeśli warunki nie pozwolą na złapanie rakiety to booster wyląduje w Zatoce Meksykańskiej.

W tym samym czasie znacząco usprawniony Starship rozpocznie swoją podróż wokół Ziemi. Statek ma osiągnąć prędkość zbliżoną do orbitalnej, a następnie po około 48 minutach rozpocznie ponowne wejście w atmosferę aby wyhamować i bezpiecznie wylądować w Oceanie Indyjskim. Tym razem SpaceX całkowicie przeprojektowało system osłon termicznych, które nie tylko wzmocniono wokół klap, bo to one ostatnio zawiodły, ale również dodano dodatkową warstwę ablacyjną. Warstwa ta powinna uchronić statek przed zniszczeniami od wysokiej temperatury. Oczekiwania są całkiem spore i jeśli tym razem Starship wróci na Ziemię bez większych uszkodzeń, to można oczekiwać, że w ramach kolejnego lotu, SpaceX spróbuje zrobić kolejny krok i wrócić na ląd, bliżej miejsca startu.

Dla każdego fana podboju kosmosu dzisiejszy dzień będzie bez wątpienia wielkim świętem, niezależnie od tego jak zakończy się lot testowy nr 5. Tym bardziej, że SpaceX ma już praktycznie gotowy kolejny booster oraz statek Starship, które będą mogły wystartować jeszcze w tym roku. Program Starship nabiera rozpędu, a patrząc na postępy jakie robi SpaceX z każdym kolejnym startem, można być chyba dobrej myśli. Trzymajmy dzisiaj za nich kciuki!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu