SpaceX

SpaceX już wie co spowodowało katastrofę. W piątek powtórka

Kamil Pieczonka
SpaceX już wie co spowodowało katastrofę. W piątek powtórka
Reklama

Nieco ponad miesiąc temu SpaceX przeprowadziło siódmy testowy lot statku Starship. Tym razem niestety nie wszystko poszło zgodnie z planem. Nowy model Starshipa okazał się wadliwy. Wreszcie poznaliśmy dokładne przyczyny katastrofy, a SpaceX jest już gotowe na test nr 8.

16 stycznia 2025 roku SpaceX przeprowadziło siódmy testowy lot systemu Starship. Początkowa faza misji przebiegała pomyślnie – start z kompleksu w Boca Chica w Teksasie zakończył się sukcesem, a pierwszy stopień rakiety (Booster 14) został skutecznie odzyskany na platformie startowej. Jednak w trakcie pracy drugiego stopnia doszło do serii awarii, które ostatecznie doprowadziły do utraty komunikacji i zniszczenia statku nad Karaibami. W konsekwencji spadające szczątki rakiety spowodowały przekierowanie niektórych lotów komercyjnych w tym rejonie i wymusiły dochodzenie prowadzone przez FAA. Wygląda jednak na to, że raport z katastrofy został już przedstawiony i ósmy lot testowy będzie miał miejsce już w tym tygodniu.

Reklama

Przyczyny katastrofy Starshipa

Tak jak podejrzewaliśmy już kilka godzin po katastrofie, po dokładnej analizie danych telemetrycznych i pozostałości odzyskanych szczątków statku, SpaceX ustaliło, że główną przyczyną awarii był wyciek paliwa w tylnej sekcji Starshipa. Wyciek ten doprowadził do powstania pożaru, który uszkodził kluczowe systemy silnikowe, co ostatecznie spowodowało wyłączenie wszystkich poza jednym silnikiem i utratę łączności z komputerem pokładowym. Zgodnie z procedurami, po tym jak Starship wyszedł poza zaplanowaną trajektorię lotu, zadziałał system autodestrukcji, który zniszczył statek.

Elon Musk, szef SpaceX, poinformował, że najprawdopodobniej doszło do nieszczelności w obwodach zasilania tlenem lub metanem w komorze nad przegrodą silnika. W efekcie nastąpił wzrost ciśnienia, które przekroczyło możliwości systemu wentylacyjnego, doprowadzając do intensywnego pożaru. W wyniku uszkodzenia krytycznych elementów statku komputer pokładowy zdecydował o zainicjowaniu procedury autodestrukcji, aby zapobiec zagrożeniu dla otoczenia.

Duże zmiany w nowej wersji Starshipa

W reakcji na wyniki dochodzenia, SpaceX wprowadziło kilka kluczowych modyfikacji do kolejnej wersji statku Starship, który ma wziąć udział w ósmym testowym locie. Z tego powodu wykonano między innymi test drugiego członu, który odpalił silniki na blisko minutę i sprawdził ich zachowanie w kilku różnych scenariuszach. Wśród wprowadzonych zmian warto wyróżnić wzmocnioną izolację sekcji silnikowej, aby zapobiec podobnym pożarom w przyszłości. SpaceX dodało dodatkową warstwę ochronną wokół tylnej sekcji statku, co ma zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się ognia w przypadku nieszczelności.

Pojawił się także nowy system detekcji i gaszenia pożarów – zainstalowano system czujników i automatycznych gaśnic, które będą w stanie wykryć nawet niewielkie wycieki i błyskawicznie je neutralizować. Poprawiono też wentylację tylnej komory, aby skuteczniej usuwać nagromadzony tlen i paliwo, zmniejszając w ten sposób ryzyko wybuchu w przypadku awarii. Wreszcie modyfikacji poddano systemy paliwowe, skupiając się na wzmocnieniu połączeń oraz zastosowaniu nowych zaworów o większej odporności na uszkodzenia.

Kolejny test już w piątek

Pomimo niepowodzenia misji nr 7, SpaceX nadal intensywnie pracuje nad kolejnym zestawem SuperHeavy/Starship. Ósmy testowy lot planowany jest na 28 lutego 2025 roku, ale jego termin zależy od zatwierdzenia raportu z katastrofy przez Federalną Administrację Lotnictwa (FAA). Nie znamy jeszcze dokładnego profilu tego lotu, ale można podejrzewać, że będzie podobny jak w styczniu. Starship w przyszłości ma stać się kluczowym elementem misji załogowych na Księżyc i Marsa, przez co nie może pozwolić sobie na kolejne opóźnienia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama