Kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, najechane państwo stanęło przed problemami komunikacyjnymi. Pomimo, że rosyjskie jednostki walki elektronicznej generalnie dawały ciała, to same uszkodzenia infrastruktury powodowały, że pojawiały się sieciowe czarne dziury. Pomoc przyszła z góry.
Elon Musk Express
Starlink na Ukrainie zaczął działać 26 lutego 2022 r. zaledwie 10 godzin po tym, jak o taką pomoc poprosił premier Mychajło Fedorow. Musk wysłał jednocześnie na Ukrainę kolejną partię terminali. Tak szybka reakcja była możliwa dlatego, że SpaceX od 1,5 miesiąca starało się o zezwolenie na działanie swojej sieci w tym kraju i od strony technicznej miała wszystko ogarnięte. Gdy premier wysłał twitta SpaceX po prostu „przestawiło wajchę”.
Tysiące terminali
Od tamtej pory na Ukrainę trafiło już kilka partii z terminalami, także kupionymi przez Polskę, i są szeroko wykorzystywane tak przez ukraińską służbę cywilną, jak i wojsko. Pomimo że Rosja po pewnym czasie ogarnęła się w temacie zakłócania, na dziś nie jest w stanie sobie ze Starlinkiem poradzić. Po chwilowych i punktowych sukcesach Rosjan na tym polu, SpaceX błyskawicznie zaktualizowało oprogramowanie i zagłuszanie stało się nieskuteczne.
Zarówno Elon, jak i Ukraińcy spodziewają się też cyberataków na infrastrukturę Starlinka, ale jak na razie rosyjskie wysiłki na tym polu nie były intensywne i zakończyły się porażką. Szacuje się, że na Ukrainie działa około 5000 terminali Starlinka, licząc z tymi w rękach prywatnych, a kolejne docierają co kilka dni.
Według danych ze sklepów mobilnych aplikację do ich obsługi pobrało z terenu tego kraju około 100 tys. razy. Użytkowników zapewne jest kilkakrotnie więcej, można spodziewać się, że cywilne łącza są mocno „dzielone”. Warto dodać, że jakość i szybkość połączenia jest oceniana jako doskonała.
Starlink na polowaniu
Najciekawszym przypadkiem użycia sieci Starlink jest prawdopodobnie jest ich stosowanie przez Aerorozvidkę, jednostkę wykorzystującą drony do zwiadu i atakowania rosyjskich jednostek. Dzięki Starlinkowi ekipy pozostające w terenie cały czas są w sieci, są w stanie przesyłać informacje, nakierowywać drony bojowe na rosyjskie jednostki czy podawać namiary dla artylerzystów.
Ponieważ ukraińska jednostka dysponuje dronami wykorzystującymi termowizję, spora część ataków prowadzona jest w nocy. Wypoczywające jednostki sa bardziej podatne na zniszczenie, niż takie namierzane w ruchu. Według informacji podawanych przez stronę ukraińską Starlink jest dla wielu takich operacji głównym kanałem komunikacyjnym.
Rogozin i kompleks SpaceX
Jak już wcześniej napisałem, Rosjanie nie potrafią sobie jak na razie ze Starlinkiem poradzić, nie potrafią też namierzać położenia terminali. SpaceX wydaje się być obecnie wysoko na liście wrogów Federacji Rosyjskiej, a z pewnością do szału doprowadza szefa Roskosmosu, Dmitri Rogozina. Ten co i rusz serwuje w mediach żenujące wrzutki na temat SpaceX i jej szefa. W wywiadzie dla Russia Today żalił się przykładowo, że:
„Kiedy Rosja realizuje swoje strategiczne interesy narodowe na terytorium Ukrainy, Elon Musk pojawia się ze swoim Starlinkiem, który wcześniej był ogłaszany jako projekt czysto cywilny. Bagno wybiło, a ostrzegałem przed tym. Nasi „muskofile” twierdzili, że to przecież gwiazda światowej, (a nie krajowej) kosmonautyki. A tu spójrzcie, wybrał stronę. Nawet nie obwiniam go osobiście. To jest Zachód, któremu nigdy nie powinniśmy ufać”.
Reklama
Trzeba przyznać, że Rogozin zmienił się w jednego z najbardziej tępych kremlowskich propagandzistów. Nie widzi chyba w ogóle, że jego wypusty nikogo nie przekonają, a są jedynie coraz bardziej żenujące. W najbliższym czasie można spodziewać się z jego strony kolejnych ataków, ponieważ SpaceX dogadało się z OneWeb. To Falcon 9 będzie od teraz wynosił satelity tej konstelacji, a ta wcześniej korzystał z usług Roskosmosu i Sojuza.
Cała ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest w dzisiejszych czasach przewaga technologiczna. Ciekaw jestem, czy w ramach tego konfliktu Musk nie wymyśli jeszcze jakiegoś ciekawego rozwiązania, żeby wspomóc Ukrainę. A że przy okazji wbije kolejną szpilę Rogozinowi, z którym toczy od dłuższego czasu twitterową wojenkę, tym lepiej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu