SpaceX spędziło ostatnie 6 lat na projektowaniu i budowie kapsuły Crew Dragon, która jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozpocznie swoją podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną dzisiaj dokładnie o 22:33 czasu polskiego. Po raz pierwszy na jej pokładzie znajdą się ludzie - astronauci-weterani NASA - Douglas Hurley i Robert Behnken.
[Aktualizacja#7] To już dzisiaj, Crew Dragon dokuje do ISS. Dokładny plan dnia
Aktualizacja #7, 31.05.2020, 19:50:
Jak się okazało przejście wszystkich procedur po dokowaniu zajęło jednak nieco dłużej, Doug Hurley i Bob Behnken weszli na pokład ISS dopiero po 3 godzinach od dokowania, kilka minut po godzinie 19. Po powitaniu odbyła się jeszcze krótka konferencja prasowa z przedstawicielami NASA i na tym kończy się relacja z pierwszego etapu misji Demo-2. Nie wiadomo jeszcze jak długo Doug i Bob zostaną na pokładzie ISS, będzie to prawdopodobnie kilka miesięcy. Powinni powrócić przed kolejnym, już pełnoprawnym lotem Crew Dragona, który ma mieć miejsce pod koniec września 2020 roku, a w którym weźmie udział aż 4 astronautów.
Aktualizacja #6, 31.05.2020, 16:20:
I zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Crew Dragon aka Endeavour zadokował do ISS około 10 minut przed czasem. Na pokład stacji astronauci wejdą za około 2 godziny.
Aktualizacja #5, 31.05.2020, 14:45:
Rozpoczyna się proces dokowania, który potrwa około 1,5h. Crew Dragon około godziny 15:00 czasu polskiego znajdzie się w strefie 400 metrów od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (tzw. Waypoint-0). Załoga wykona kilka manewrów, przechodząc do punktu Waypoint-1, który znajduje się około 220 metrów od stacji. Od tej chwili kapsuła rozpocznie automatyczny proces dokowania. Kolejny przystanek to Waypoint-2, który znajduje się 20 metrów od miejsca dokowania. To ostatnia przerwa w całym procesie, po uzyskaniu wszystkich zgód, Dragon zadokuje około 16:27. Warto zacząć oglądać wcześniej, bo w tej chwili kapsuła wyprzedza harmonogram o około 15 minut.
Aktualizacja #4, 31.05.2020, 11:45:
Jak do tej pory lot przebiega zgodnie z planem, kapsuła która w trakcie misji zyskała nową nazwę - Endeavour, wykonała z powodzeniem wszystkie 5 manewrów dopasowujących orbitę i znajduje się obecnie w odległości około 40 km od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dokowanie zaplanowane jest o 16:27 i do tego czasu cały czas trwa relacja na żywo, którą prowadzi NASA i SpaceX. Warto czasami tam zajrzeć bo pojawia się sporo ciekawy informacji o całej misji. Doug Hurley i Bob Behnken pozwolili sobie ochrzcić kapsułę mianem Endeavour aby upamiętnić wahadłowiec o tej samej nazwie, którym obaj lecieli w kosmos po raz pierwszych (choć w trakcie różnych misji).
Aktualizacja #3, 30.05.2020, 21:35:
I polecieli! Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem, kilka minut temu Crew Dragon odłączył się od drugiego stopnia rakiety Falcon 9 i udał się w trwającą około 19 godzin podróż do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Doug i Bob wykonają kilka manewrów, będą mogli też ściągnąć skafandry i przespać się w trakcie swojej podróży przez około 8 godzin. Transmisję na kanale YouTube SpaceX śledziło w szczytowym momencie grubo ponad 3 mln osób, a na kanale NASA nawet 10 mln. Jutro o 16:27 czasu polskiego będziemy mieli też okazję obejrzeć dokowanie do ISS.
Aktualizacja #2, 30.05.2020, 18:55:
Dzisiaj podejście drugie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Falcon 9 z kapsułą Crew Dragon wystartuje dzisiaj o 21:22 czasu polskiego. Transmisja trwa już od kilku godzin, astronauci są już na swoich miejscach. Pogoda nadal może pokrzyżować plany, ale jesteśmy dobrej myśli :-). Plan startu jest niemal taki sam jak w środę, zmieni się tylko moment dokowania do ISS.
Aktualizacja #1, 27.05.2020, 22:17:
Na niespełna 17 minut przed godziną T start został przerwany z powodu złej pogody, która nie daje szans na poprawę. Zgodnie z tym co napisałem poniżej, kolejna próba będzie miała miejsce w sobotę, 30.05.2020.
Pierwszy załogowy lot SpaceX to wielkie wydarzenie
Jeśli pozwoli na to pogoda to dzisiejszy dzień bez wątpienia zapisze się w historii lotów kosmicznych. Po raz pierwszy prywatna firma wyniesie astronautów w kosmos. Do tej pory była to rola przypisania mocarstwom, które inwestowały ogromne środki w rozwój swoich programów kosmicznych. NASA co prawda zapłaciła SpaceX przez 6 lat ponad 3 mld USD, ale to prywatna spółka w całości odpowiada za projekt kapsuły oraz rakietę nośną. Crew Dragon (albo Dragon V2) będzie pierwszym prywatnym pojazdem kosmicznym, który wyniesie ludzi na orbitę i zrobi to w znacznie bardziej komfortowych warunkach niż ma to miejsce w statkach Soyuz.
Na temat programu komercyjnych lotów załogowych w NASA pisałem na łamach Antyweb już wielokrotnie, były sukcesy i porażki, które ostatecznie przełożyły się na spore opóźnienia. Pierwsi astronauci powinni polecieć na ISS jeszcze w 2018 roku. Nastąpi to jednak prawdopodobnie dzisiaj, choć wiele zależy od pogody. W tej chwili jest 60% szans, że będzie ona korzystna. Nie chodzi tylko o pogodę na Przylądku Canaveral, skąd startuje Falcon 9, ale o całe wybrzeże Ameryki Północnej, gdzie w razie jakiekolwiek awarii może wylądować kapsuła Crew Dragon po odłączeniu się od rakiety nośnej. NASA i SpaceX monitorują pod względem pogody ponad 50 lokalizacji, wszystko po to aby zapewnić maksymalne bezpieczeństwo astronautom. Prawdopodobieństwo awarii wcale nie jest takie niskie.
Plan awaryjny nie oznacza wielkiego opóźnienia
Jeśli pogoda okazałaby się przeszkodą, to kolejna próba może mieć miejsce w sobotę, 30 maja o 21:22 czasu polskiego lub w niedzielę, 31 maja o 21:00. Wtedy jednak lot na ISS zajmie astronautom nie około 19 godzin, a już blisko 31. W tej chwili w weekend pogoda zapowiada się lepiej, ale dzisiejszy dzień też jeszcze nie jest skreślony. Co prawda komfort w kapsule Crew Dragon, którą może podróżować nawet 7 osób (i gdzie nawet znalazło się miejsce na toaletę) jest znacznie większy niż w przypadku Soyuza, gdzie ledwo wchodzi 3 astronautów, ale wydaje mi się, że zarówno Doug jak i Bob woleliby wreszcie polecieć, bo czekają na ten dzień od niemal 5 lat.
Obaj astronauci to weterani NASA, spędzili w kosmosie po blisko 30 dni. Każdy z nich "zaliczył" po dwa loty wahadłowcami. Bob Behnken był członkiem załogi podczas misji STS-123 (11 marca 2008) i STS-130 (8 lutego 2010), a Doug Hurley pilotował wahadłowiec w czasie misji STS-127 (15 lipiec 2009) oraz STS-135 (8 lipca 2011). STS-135 to ostatni lot wahadłowca i ostatni raz, gdy Amerykanie polecieli w kosmos własnym statkiem i z terenu swojego kraju. Pomimo, że dzisiejszy lot oznaczony jest jako "Demo-2", misja na ISS potrwa nieco dłużej niż początkowo planowano. Crew Dragon ze względu na degradację paneli słonecznych może zostać w przestrzeni kosmicznej przez około 110 dni, dlatego całkiem możliwe jest, że Bob i Doug zostaną na pokładzie ISS przez ponad 3 miesiące.
Oto dokładny plan dnia, transmisja NASA rozpocznie się na długo przed startem
Start zaplanowany jest na 22:33 czasu polskiego, ale cała "zabawa" zacznie się znacznie wcześniej i możecie liczyć na to, że zarówno NASA jak i SpaceX zapewnią rozbudowaną relację z przygotowań do lotu, które na dobre startują na około 5 godzin przed startem. Poniżej zamieściłem przewidywany plan, T to określenie momentu startu, dlatego każda czynność podana jest względem właśnie tej chwili. Jak tylko pojawi się link do transmisji, to znajdziecie go w tekście.
- T - 4h 30 minut - paliwo w kapsule Crew Dragon dla silników SuperDraco i Draco osiąga ciśnienie startu
- T - 4h 5 minut - załoga oficjalnie przechodzi pod skrzydła SpaceX
- T - 3h 22 minuty - załoga opuszcza budynki NASA, krótka sesja zdjęciowa i samochody Tesla Model X udadzą się w podróż na miejsce startu oddalone o 13,6 km
- T - 2h 55 minut - załoga dociera na miejsce startu (nie śpieszyli się ;-))
- T - 2h 35 minut - Bob i Doug zajmują miejsce w kapsule Crew Dragon na szczycie rakiety Falcon 9
- T - 2h 15 minut - fotele w kapsule przechodzą do pozycji startowej, astronauci są w pozycji leżącej, bliżej ekranów sterowania
- T - 1h 55 minut - obsługa naziemna zamyka właz w kapsule i opuszcza miejsce startu
- T - 45 minut - podjęta zostaje decyzja czy zaczynamy tankowanie rakiety Falcon 9
- T - 37 minut - system awaryjnego odłączenie kapsuły od rakiety zostaje uzbrojony
- T - 35 minut - rozpoczyna się tankowanie pierwszego stopnia Falcona 9
- T - 16 minut - rozpoczyna się tankowanie drugiego stopnia rakiety
- T - 7 minut - rozpoczyna się chłodzenie silników
- T - 5 minut - Dragon przechodzi na wewnętrzne zasilanie
- T - 1 minuta - Dragon przejmuje odliczanie do startu i dokonywane są ostatnie testy wszystkich układów
- T - 3 sekundy - uruchomione zostają silniki Falcona 9
- T - START
- T + 58 sekund - Max-Q - Dragon poddany jest najwyższemu obciążeniu mechanicznemu podczas wznoszenia
- T + 2 minuty 30 sekund - główne silniki zostają zatrzymane, po 4 sekundach pierwszy człon odłącza się od kapsuły
- T + 2 minuty 36 sekund - startuje silnik drugiego członu rakiety Falcon 9
- T + 8 minut 43 sekundy - silnik drugiego członu zostaje wyłączony
- T + 9 minut 22 sekundy - pierwszy człon rakiety Falcon 9 ląduje na barce na Oceanie Atlantyckim
- T + 12 minut - Dragon odłącza się od drugiego członu rakiety
- T + 12 minut 46 sekund - rozpoczyna się sekwencja otwierania "nosa" skrywającego port dokujący
- T + 49 minut 6 sekund - kilka testów silników reakcyjnych Draco i pierwszy manewr mający na celu dopasowanie orbity do ISS
- T + 11h 10 minut 5 sekund - kolejny manewr mający na celu dopasowanie orbity
- T + 11h 55 minut 1 sekunda - i jeszcze jeden manewr poprawiający orbitę
- T + 17h 40 minut 24 sekundy - Crew Dragon wchodzi w strefę 400 metrów od ISS, podjęta zostaje decyzja o dokowaniu
- T + 18h 15 minut 24 sekundy - Crew Dragon jest w punkcie Waypoint-1, około 220 metrów od ISS
- T + 18h 51 minut 24 sekundy - ostateczna zgoda na dokowanie
- T + 18h 56 minut 24 sekundy - Dragon dociera do punktu Waypoint-2, 20 metrów od ISS
- T + 19h 1 minuta 24 sekunda - rozpoczyna się procedura dokowania
- T + 19h 6 minut 24 sekundy - Crew Dragon zadokował do ISS
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to dokowanie będzie miało miejsce około 17:39 czasu polskiego w czwartek, 28 maja. Z tego wydarzenia również dostępna będzie transmisja, o której z pewnością was poinformujemy. Cały proces lotu i dokowania odbędzie się automatycznie, podczas misji Demo-1, SpaceX udowodniło, że Dragon może sobie z tym doskonale poradzić. Nie oznacza to jednak, że astronauci będą się nudzić. Doug Hurley ma wykonać kilka manewrów ręcznie aby przetestować różne systemy w kapsule. W każdej chwili może też przejść na sterowanie ręczne. W czasie podróży obaj astronauci będą mogli też się przespać, bo jak sami widzicie, pomimo, że to "tylko" trochę ponad 400 km nad powierzchnią Ziemi, podróż trwa ponad 19 godzin ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu