Brytyjski startup Space Forge przygotowuje się do swojej pierwszej testowej misji, w ramach której ma zamiar uruchomić pierwszą na świecie kosmiczną fabrykę. Ładunek ma zostać wyniesiony na orbitę przez rakietę Launcher One od Virgin Orbit.
Startup wysyła na orbitę miniaturową fabrykę, to otwiera nowe możliwości
Fabryki w kosmosie to przyszłość?
Space Forge wcale nie jest pierwszą firmą, która zamierza budować fabryki w kosmosie, kilka miesięcy temu pisaliśmy o podobnym pomyśle spółki Varda Space. Wygląda więc na to, że koncepcja tworzenia różnych materiałów w warunkach mikro grawitacji może w przyszłości zyskać sporą popularności. Twórcy Space Forge twierdzą nawet, że to bardziej obiecująca gałąź rozwoju niż turystyczne loty w kosmos. Trudno się z nimi nie zgodzić, bo za tym pomysłem idą też kolejne środki. Firma zabrała już ponad 10 mln USD finansowania od różnych funduszy, które liczą, że projekt może w przyszłości przynieść spore zyski.
Siedziba Space Forge mieście się obecnie w Cardiff w Walii, a pracuje w niej już 25 osób, choć wszystko zaczęło się od dwójki założycieli, którzy wywodzą się brytyjskiej agencji kosmicznej oraz firmy Thales Alenia Space. W 2018 roku wpadli oni na pomysł stworzenia niewielkiego pojazdu kosmicznego znanego obecnie pod nazwą ForgeStar. Urządzenie ma mieć rozmiary kuchenki mikrofalowej i będzie ważyło kilkadziesiąt kilogramów. Na orbitę może więc trafić nawet przy użyciu małej rakiety, stąd pierwszy lot planowany jeszcze w tym roku ma być zrealizowany z pomocą firmy Virgin Orbit i ich rakiety Launcher One.
Forge Star pozostanie na orbicie przez około 6 miesięcy, a w tym czasie wykona szereg zleconych zadań, które jeszcze nie zostały określone. Założycie spółki twierdzą, że warunki panujące na orbicie okołoziemskiej, czyli temperatura bliska zera absolutnego, próżnia oraz brak grawitacji pozwolą na tworzenie całkiem nowych stopów metali oraz półprzewodników, a nawet drukowanie narządów. Potencjał podobno jest ogromny, a skorzystać mogą nie tylko branże nowych technologii, ale również farmaceutyczna. Po pół roku, gdy wykonane zostaną wszystkie prace, pojazd kosmiczny wróci na Ziemię wraz ze swoim nowym ładunkiem.
ForgeStar jest projektowany tak aby być urządzeniem wielokrotnego użytku, więc po wylądowaniu na Ziemi zostanie odnowiony i będzie mógł polecieć na orbitę ponownie, wykonać kolejne zadanie. Pierwsza wersja będzie mogła być użyta ponownie 2 razy, ale docelowo może to być nawet 10 razy. Długość poszczególnych misji może się wahać od 2 tygodni do 6 miesięcy, w zależności od stopnia skomplikowania zleconego zadania, a za kilka lat Space Forge chce wysyłać swoja mini fabrykę na orbitę nawet raz w miesiącu. Co więcej założyciele firmy twierdzą, że do końca dekady większość z nas będzie miała styczność z produktami wykonanymi w kosmosie, nawet nie mając o tym świadomości. Trzeba przyznać, że to bardzo ciekawa wizja i wartą ją docenić, tym bardziej, że powstaje w Europie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu