Szewc bez butów chodzi. To powiedzenie idealnie pasuje do japończyków. Firma która jest liderem rynku jeśli chodzi o produkcję sensorów, od dawna zbiera słowa krytyki za jakość zdjęć w swoich telefonach.
Nie zmienił tego nawet ostatni, ekskluzywny model, czyli Xperia Pro-I. O swoich pierwszych wrażeniach z używania tego urządzenia pisał już Krzysztof Kurdyła.
Duża, ale nie do końca
Producent chwalił się zastosowaniem w tym urządzeniu 1-calowej matrycy przeniesionej z kompaktowego aparatu Sony RX100 VII. Tyle tylko, że została ona zoptymalizowana do wykorzystywania w smartfonie. Więc, jak przyznał producent, wykorzystuje ona jedynie 60 proc. swojej powierzchni. A jakość fotografii, choć oczywiście dobra, to jednak nie rzuca na kolana.
Zdecydowanie inni producenci potrafią wyciągnąć z matryc Sony więcej.
Teraz Sony pracuje i testuje nowy sensor, największy w branży. Jego rozdzielczość wyniesie 50 megapikseli przy formacie optycznym 1/1,1 cala. Informacje o Sony IMX8XX pojawiły się już w sieci. Najprawdopodobniej pierwszym smartfonem w którym zostanie on zastosowany, będzie Xiaomi 12 Ultra. Według wcześniejszych przecieków jednostka miała wykorzystywać matrycyę Samsunga – ISOCELL HP1.
Nowa jednostka Sony ma podobno trafić również do flagowców Huawei i Vivo.
Sony potrafi zarabiać
Firma Strategy Analytics opublikowała ostatnio wyniki globalnego rynku produkcji sensorów do smartfonów.
Szacuje się, że w ubiegłym roku był on wart 15,1 mld USD, co stanowi wzrost o 3 proc. w stosunku do 2020 r. W 4 kwartale ubiegłego roku wzrost wyniósł nawet ponad 10 proc.
Największym dostawcą matryc jest Sony. Firma zgarnęła aż 45 proc. przychodów z tego rynku. Na drugim miejscu jest Samsung z 26 proc. udziałem. Podium zamyka OmniVision, która zdołała zebrać 11 proc. przychodów z rynku. Ta trójka ma 82 proc. zysków z rynku, pozostali gracze wspólnie mają jedynie 18 proc. do podziału.
Dynamiczny wzrost rynku wynika ze wzrostu liczby kamer w smartfonach. Producenci najaktywniej kupują bezużyteczne moduły służące do makrofotografii i analizy głębi.
Jednak zdaniem Stephena Entwistle, wiceprezesa działu technologii w Strategy Analytics, największe wzrosty będą teraz w kategorii dużych matryc o wysokiej rozdzielczości. Dzięki nim producenci będą w stanie podnieść jakość fotografii, czego wciąż oczekują użytkownicy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu