We wczorajszej relacji na gorąco przekazałem informację o tym, że Sony wprowadza na rynek trzy nowe modele smartfonów. Dziś miałem okazje wziąć je do ...
Smartfony Xperia podobają mi się, szczególnie Xperia T. Antyweb na targach IFA
We wczorajszej relacji na gorąco przekazałem informację o tym, że Sony wprowadza na rynek trzy nowe modele smartfonów. Dziś miałem okazje wziąć je do ręki i sprawdzić jak działają w praktyce. Na chwilę obecną topowym modelem i następcą Xperia S jest Xperia T, telefon reklamowany przez agenta 007. Podobnie jak wcześniejszy model oferuje wysokiej jakości ekran i aparat fotograficzny, ale różni się designem, który wciąż pozwala odróżnić produkty Sony od konkurencji.
Xperia T wyposażona jest w wysokiej jakości wyświetlacz o przekątnej 4,6 cala i rozdzielczości 1280x1280. Wcześniej opublikowałem recenzję Xperia S, w której zachwycałem się ekranem o największej na rynku gęstości pikseli. Chociaż technologia wyświetlacza pozostała ta sama, Sony dodał znany z telewizorów Bravia Engine w wersji mobilnej. Ekran naprawdę cieszy oko i robi duże wrażenie. Warto wspomnieć, że kolory są, przynajmniej jak na telefon, dość natularne, a nie przepalone i przesycone jak w niektórych modelach innych producentów.
Telefon działa pod kontrolą Androida 4.0 i dwurdzeniowego procecesora Qualcom Snapdragon S4 w wersji dwurdzeniowej (MSM8260A). Sony poinformowało, że zrezygnowano z 4 rdzeniowego procesora aby telefon mniej grzał się podczas długotrwałej rozrywki, np. grania. Możliwe, że dłuższe działanie na baterii było również brane pod uwagę.
Zmieniony został również aparat, który obecnie posiada 13 megapikseli i technologię zaczerpniętą jeszcze z kamer wideo – Exmor R, która poprawia jakość zdjęć i filmów w słąbym oświetleniu. Również z modelu Xperia S pamiętam, że aparat spisywał się świetnie, miał dobry tryb makro i radził sobie dobrze z robieniem panoram. Skoro parametry zostały jeszcze poprawione, nie mam wątpliwości, że jest to jeden z najlepszych aparatów w telefonie na rynku.
Sony ogłosił również, że wkrótce po wprowadzeniu telefonu na rynek, za pomocą aktualizacji zostanie dodana do niego funkcja bezprzewodowego przesyłania sklonowanego obrazu na np. ekran telewizora. Jest więc to coś na kształt Inteleowskiego WiDi, ale w przypadku Sony nazywa się MHL – mobile high definition link Miracast. Telefon został również wyposażony w złącze HDMI i USB w jednym gnieździe, co umożliwia jednoczesne ładowanie telefonu, podczas odtwarzania wideo na dużym ekranie telewizora przy zastosowaniu tylko jednego kabla lub stacji dokującej.
Xperia T pokryta jest czymś w rodzaju gumowanej powierzchni. Kształt plecków jest wygięty w delikatny łuk. Obecnie na rynku firma ma dwa rodzaje designu, ten znany z Xperia S, z przeźroczystym fragmentem poniżej ekranu, z dość ostrymi krawędziami, oraz arc, czyli z odrobinę bardziej zaokrąglonymi krawędziami i pleckami wygiętymi w delikatny łuk.
Model Experia V będzie wprowadzony do Europy na początku przyszłego roku, w stosunku do T będzie się różnił łącznąścią LTE, mniejszą przekątną ekranu 4,3 cala, wyposażonego w jeszcze nowszą technologię Mobile Bravia Engine 2. Procesor będzie oferował podobną moc obliczeniową, chociaż jego symbol jest inny (MSM 8960). Oprócz tego Xperia V jest odporna na zachlapania i posiada certyfikaty IP55/57.
Ostatni i najtańszy model to Xperia J, który posiada aparat o rodzielczości 5 megapiskeli, ekran o rodzielczości 854X480 i procesor taktowany zegarem 1 GHz. W Polsce będzie dostępny od listopada. U operatorów powinien być dostępny od złotówki, celuje więc średnią półkę i większą popularność.
Ponieważ, jak wspomniałem wcześniej, Sony buduje spójny ekosystem, wszystkie urządzenia z Androidem będą oferowały takie same aplikacje, ikony i tą samą obsługę. Chociaż osobiście nie jestem zwolennikiem nakłądek na Androida, muszę przyznać, że to co proponuje Sony całkiem mi się podoba. Galeria działa szybko, nawet z dużą ilością zdjęć. Pozwala zobaczyć zdjęcia w ukłądzie kalendarzowym, lub na globusie, korzystając z geotagów. Oprócz tego w galeri mogą znaleźć się zdjęcia z naszego Facebooka oraz zdjęć znajomych, jeśli się na to zdecydujemy.
Nie licząc problemów z GPS, Xperia S bardzo mi się podobała, głównie ze względu na rewelacyjny wyświetlacz i bardzo dobry aparat. Nowy model posiada nowszego Androida, a to co podoba mi się w telefonach Sony najbardziej uległo jeszcze poprawie. Musiałbym potestować na spokojnie, przez kilka tygodni, aby upewnić się, że z takim telefonem mógłbym zostać na stałe, ale znajduje się on zdecydowanie w pierwszej piątce smartofnów które podobają mi się najbardziej zarówno pod względem designu jak i działania. Bardziej przekonuje mnie tylko koncepcja jaką oferuje Googlowy Nexus, czyli standardowy Android i natychmiastowe aktualizacje, za to ekran, aparat i inne elementy są daleko w tyle za produktami Sony.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu