Branża mobilna zyska nowego gracza? Egzotyczna marka OPPO rozpoczyna dystrybucję swojego flagowca, modelu Find 5 w Europie. Cena jest atrakcyjna, a sa...
Branża mobilna zyska nowego gracza? Egzotyczna marka OPPO rozpoczyna dystrybucję swojego flagowca, modelu Find 5 w Europie. Cena jest atrakcyjna, a samo urządzenie wygląda niezwykle interesująco. Sukces wisi w powietrzu? Chyba tak, skoro od kilku godzin europejska strona producenta leży...
OPPO Find 5 to urządzenie o bardzo atrakcyjnej specyfikacji. Na jego pokładzie znajdziemy bowiem czterordzeniowy procesor Qualcomm APQ8064 pracujący z częstotliwością 1.5GHz, 2 GB RAM oraz Androida 4.1 Jelly Bean. Co ciekawe, smartfon posiada również 5-calowy ekran IPS o fantastycznej rozdzielczości 1080 x 1920 (gęstość pikseli 441 PPI).
Gadżet dziś trafił do sprzedaży w całej Europie. Co więcej, zamawiając go, nie zapłacimy za koszty przesyłki, które producent bierze na siebie. Biała opcja 16 GB kosztuje 399 euro (w przeliczeniu po dzisiejszym kursie ok. 1673 zł), a 32 GB (tutaj również mamy do dyspozycji czarny wariant kolorystyczny) - 429 euro. Smartfon jest też już od ładnych kilku tygodni dostępny na Allegro, gdzie znajdziemy go nawet za 1500 złotych. Na tle topowych modeli to bardzo kusząca cena, ale co z jakością?
Przejrzałem kilka serwisów, których redaktorzy już testowali smartfona i opinie są bardzo pozytywne. Wśród wad najczęściej wymieniano kiepsko ulokowane przyciski (zarówno te fizyczne jak i dotykowe), przeciętny sensor kamery (choć ja odnoszę inne wrażenie - zobaczcie przykładowe zdjęcia) oraz kilka nieergonomicznych rozwiązań software'owych. Wśród plusów najczęściej pojawiało się bardzo solidne wykonanie obudowy oraz wyświetlacz. Nie ma zatem obawy, że Find 5 okaże się chińską tandetą.
Jednym z atutów smartfonów OPPO ma być oprogramowanie. Producent bowiem aktualizuje je bardzo regularnie (podobno nawet co tydzień), co odbywa się na podstawie opinii przesyłanych przez użytkowników. W projektowanie nowych wersji angażuje się też społeczność. Wygląda to na bardzo interesującą opcję. Do tej pory jeszcze żadna firma nie wzięła sobie tak mocno do serca kwestii software'owych, by zaangażować w ich tworzenie samych użytkowników (i co ważne, udało to się). Z drugiej strony obawy wzbudza obecność Androida 4.1, a nie najnowszej wersji 4.2. Być może nie odczujemy tego tak bardzo, bo to podobno bardzo mocno zmodyfikowany w stosunku do oryginały system, ale jednak niesmak pozostaje.
Od strony technicznej Oppo wydaje się niemal identyczną opcją, co konkurencyjny Nexus 4. Wyprzedza go jedynie pod względem ilości pamięci flash, ekranu oraz aparatu, który tutaj ma aż 13 Mpix oraz potrafi nagrywać wideo z prędkości 120 FPS. Nexus przebija go jednak jednym, zasadniczym atutem - zawsze aktualnym Androidem. Przyznam szczerze, że sam bym miał dylemat, gdyby ktoś w tej chwili postawił mnie przed tymi dwoma modelami.
OPPO wchodzi na rynek europejski z impetem. Czy debiut okaże się sukcesem? Na stronę europejską producenta jest bardzo trudno się dostać, co może świadczyć o bardzo dużym zainteresowaniu urządzeniem. Nie ukrywam, że dla mnie również wygląda to na bardzo atrakcyjną propozycję. Być może wkrótce OPPO stanie się u nas kolejnym popularnym producentem, jak chociażby HTC. Patrząc na model Find 5 oraz opinie na jego temat, wcale nie wydaje mi się to taką odległą perspektywą. Producent ma pomysł na siebie i swoje urządzenia. Oferuje coś nietuzinkowego (mocno modyfikowany system) za bardzo atrakcyjne pieniądze. Brzmi to bardzo przekonująco, a jak pokazują recenzje, nie wiąże się z ryzykiem, że otrzymamy wątpliwej jakości bubel.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu