Mobile

Smartfon mierzący 4 milimetry grubości też będzie się wyginać czy może raczej łamać?

Tomasz Popielarczyk
Smartfon mierzący 4 milimetry grubości też będzie się wyginać czy może raczej łamać?

Jak istotna podczas wyboru smartfona jest dla Was grubość obudowy? Współczesne urządzenia już dawno zeszły poniżej 10 milimetrów i pod tym względem pr...

Jak istotna podczas wyboru smartfona jest dla Was grubość obudowy? Współczesne urządzenia już dawno zeszły poniżej 10 milimetrów i pod tym względem prezentują się naprawdę dobrze. Jednak nawet rekordzistom nie udało się złamać granicy 5 mm. W Księdze rekordów Guinessa znajdziemy jedynie mierzącą 5,1 mm konstrukcję. Chińska firma Oppo chce to najwyraźniej zmienić.

Wspomniane 5,1 mm należy do smartfona Gionee ELIFE 5.1, którego klony niebawem powinny pojawić się na naszym rynku pod banderą takich firm jak Kazam czy AllView. Dotąd tego wyniku nie udało się pobić nikomu, ale tez nikt specjalnie nie próbował. Apple, które zaryzykowało, stosując 6-milimetrowe konstrukcje w iPhone'ach i iPadach teraz boryka się z aferą bendgate, a pozostałych najwyraźniej wystraszyły kompromisy, z jakimi wiąże się stosowanie tak smukłych konstrukcji. Jednym z nich jest pojemność baterii, a to zdecydowanie ważniejsza dla użytkowników kwestia niż o 2 milimetry cieńsza obudowa.


Według nieoficjalnych doniesień do zapisania się na liście rekordów Guinessa aspiruje inna chińska firma - Oppo. Serwis CNBeta, powołując się na własne źródła, podaje, że najnowszy smartfon tej marki w najcieńszym miejscu będzie mierzył zaledwie 4 milimetry grubości. Nie jest to jednak model N3 z obrotową kamerką, o którym pisałem już kilka tygodni temu na łamach AW (choć ten również zapowiada się na bardzo smukły). Chińczycy przygotowują się bowiem do premiery innego modelu.

Szaleństwo? Trzeba zauważyć, że doniesienia na ten temat często są przesadzone. Jak słusznie zauważa serwis PhoneArena, przed premierą Oppo Find 7 po sieci również krążyły plotki, że zastosowanie znajdzie w nim aparat z matrycą 50 Mpix. Ostatecznie skończyło się na 13 Mpix, a Find 7 dysponował jedynie funkcją robienia panoram o takiej rozdzielczości. Tym razem może być podobnie.

Oppo jest raczej znane z odważnego podejścia do designu. Firma nie ma zbyt wiele do stracenia, bo produkcja tego typu słuchawek w Chinach nie kosztuje wiele, a tamtejszy rynek jest w stanie wiele przebaczyć. Oppo nie posiada również na tyle ugruntowanej pozycji, żeby jeden czy drugi niewypał mógł odbić się firmie większą czkawką. Jeżeli konstrukcja się nie sprzeda trafi do B-brandów, które coraz chętnie podłapują tego typu ciekawostki - przykładem niech będzie chociażby wspomniany wyżej Gionee. Ale nawet nie w tym rzecz. Smartfon mierzący 4 mm nie może skończyć inaczej, niż jako rynkowa ciekawostka. Z drugiej strony jest zdecydowanie za wcześnie, żeby wydawać osądy. Czekam zatem na kolejne szczegóły.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu