O metalowym Samsungu z rodziny Galaxy mówi się już od dobrych kilkunastu miesięcy. Na koreańskiej firmie premierę taką mają wymuszać inwestorzy, ale r...
O metalowym Samsungu z rodziny Galaxy mówi się już od dobrych kilkunastu miesięcy. Na koreańskiej firmie premierę taką mają wymuszać inwestorzy, ale również sami konsumenci, którzy powoli mają dość plastikowych, wątłych flagowców. W końcu ta chwila nadeszła, choć nie jestem do końca przekonany, czy właśnie na to wszyscy czekali.
Zapowiedziany dziś oficjalnie przez Samsunga model Galaxy Alpha zdecydowanie nie jest nowym flagowcem firmy i nie przyćmi blasku intensywnie promowanego modelu S5. Producent podszedł do tematu ostrożnie, tworząc urządzenie, które zadowoli klientów i inwestorów, a jednocześnie (w co wierzę) będzie preludium do kolejnych, nieco większych zmian w stosowanym przez firmę designie.
Obudowa modelu Galaxy Alpha nie jest w całości aluminiowa. Zamiast tego zastosowano metalową ramkę, co i tak jest już dużym postępem. Front to jak zawsze tafla szkła, a tył tworzywo podobne do tego, które zastosowano w Galaxy S5 czy Galaxy Tabach S. Co zaskakujące nowy Galaxy Alpha ma jedynie 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280 x 720 px. Przekłada się to na zagęszczenie rzędu 312 pikseli na cal. W dobie coraz popularniejszych ekranów Quad HD parametr ten może rozczarowywać, ale z drugiej strony czy ktoś naprawdę potrzebuje tych 2560 x 1440 px w LG G3? Wątpię.
Sercem smartfona jest procesor Exynos 5 Octa z czterema rdzeniami Cortex-A15 o taktowaniu 1,8 GHz i czterema Cortex-A7 1,3 GHz. Wspierają go 2 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. Tej ostatniej niestety nie rozbudujemy z uwagi na brak slotu na karty MicroSD. Urządzenie posiada aparat 12 Mpix oraz przednią kamerkę 2,1 Mpix, co wpisuje się w standardy i niczym nie wyróżnia.
Producent zadbał też o wsparcie dla WiFi 802.11 ac MIMO, modem LTE, a także czujnik linii papilarnych i pulsometr. Wbudowana bateria ma niewielką pojemność - 1860 mAh. Ma to po części związek z grubością obudowy, która nie przekracza 6,7 mm! Prawdopodobnie jednak zostanie okupione zauważalnie krótszym czasem na baterii. Wrażenie robi również waga - 114 gramów. Całość napędza Android 4.4.4 KitKat z nakładką graficzną TouchWiz,a tym samym znanymi już z poprzednich modeli funkcjami.
Czy na takie urządzenie czekaliśmy? Odnoszę nieodparte wrażenie, że Galaxy Alpha nie wziął swojej nazwy znikąd. Ok, jest naprawdę ładny (a nawet zaryzykowałbym przymiotnik "piękny"), ale to swoista wersja alpha. Spodziewam się, że betę zobaczymy jeszcze w tym roku, a prawdziwy aluminiowy Galaxy zadebiutuje w Q1 2015 jako nowy flagowiec Samsunga. I jest to zagranie jak najbardziej właściwe, bo wypuszczanie w tym momencie nowego topowego modelu zagroziłoby pozycji "espiątki", której cena od premiery spadła tylko nieznacznie i dzielnie się trzyma. Samsung realizuje zatem plan "metalizacji" stopniowo i słusznie.
Smartfon Galaxy Alpha trafi do sprzedaży na początku września. Samsung planuje następujące warianty kolorystyczne: Charcoal Black (węglowa czerń), Dazzling White (olśniewająca biel), Frosted Gold (matowy złoty), Sleek Silver (elegancki srebrny) i Scuba Blue (morski błękit). Ceny jeszcze nie ujawniono, ale można się raczej spodziewać kwoty między 2,5 a 3 tys. złotych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu