Amerykanie mają pomysł na zmniejszenie incydentów związanych z bronią palną – stworzyli pistolet z weryfikacją biometryczną.
Oto smart pistolet, który strzela dopiero po zeskanowaniu twarzy właściciela
Stany Zjednoczone to fascynujący kraj – w samym 2022 roku zanotowano tam aż 300 (!!!) strzelanin w szkołach, a rok wcześniej liczba ta była mniejsza zaledwie o 50 przypadków. Zamiast jednak zaostrzyć prawo do posiadania broni, Amerykanie kombinują na dziesiątki różnych sposobów – kuloodporne schrony w salach lekcyjnych, wykrywacze metalu na wejściu do szkoły czy instrukcje dla dzieciaków, jak chować się pod ławkami w przypadku kolejnej masakry. Z roku na rok liczba szkolnych strzelanin rośnie, dlatego wspaniałomyślnie postanowiono zaradzić temu w niekonwencjonalny sposób. Jak? Wypuszczając na rynek… kolejną broń. Ale nie taką zwyczajną! Ta jest smart i odpala dopiero po zweryfikowaniu strzelca na podstawie danych biometrycznych.
Pistolet z Face ID
Biofire Technologies zaprezentowało w czwartek swój najnowszy produkt – inteligentny pistolet, który ma ograniczyć występowanie „tragicznych wypadków”. Jak to mówią: ogień zwalczaj ogniem.
Smart gun to pistolet kalibru 9 mm, który od konkurencyjnych broni wyróżnia się nietypową właściwością – jeśli nie jesteś jego właścicielem, to po prostu z niego nie strzelisz. No, chyba że odetniesz właścicielowi kciuka, bo urządzenie skanuje dane biometryczne w celu weryfikacji strzelca. Nie tylko skanuje odcisk palca, ale wyposażono go tez technologie rozpoznawania twarzy.
„Zastrzeżony przez Biofire system Guardian Biometric Engine wykorzystuje zintegrowane systemy rozpoznawania linii papilarnych i rozpoznawania twarzy 3D w celu weryfikacji Twojej tożsamości w każdej sytuacji. Natychmiast odblokuj broń palną, po prostu ją podnosząc” – fragment oświadczenia Biofire Technologies
Naładuj przed strzelaniną
Broń jest po brzegi wypakowana technologią. Oprócz wspomnianych skanerów biometrycznych wyposażono ją również we wskaźnik LED, pokazujący status naładowania i gotowość do strzału. Najzabawniejsze jest jednak to, że w inteligentnej pukawce znajduje się akumulator litowo-jonowy, zasilający cały mechanizm. Ma on co prawda cechować się wysoką wytrzymałością i żywotnością (starcza rzekomo na kilka miesięcy), ale jeśli się rozładuje to… cóż, masz problem. Jednym z jego głównych celów jest obrona domowego mienia. Trzeba mieć więc nadzieję, że potencjalny napastnik poczeka cierpliwie, aż broń się naładuje.
Niczym w grze komputerowej można go personalizować w całkiem szerokim zakresie, począwszy od koloru polimeru, przez rodzaj spustu, na pojemności magazynka kończąc.
„Podejście firmy Biofire jest całkowicie nowatorskie: zastosowaliśmy precyzyjne zasady inżynierii, aby wywrzeć znaczący wpływ na możliwe do uniknięcia zgony wśród dzieci z powodu broni palnej. Nikt wcześniej tego nie próbował. W rezultacie firma Biofire oferuje teraz najbardziej zaawansowaną technologicznie broń palną dla konsumentów” – Kai Kloepfer, dyrektor generalny Biofire Technologies
Producent informuje, że to pierwszy na świecie pistolet, zapobiegający nieautoryzowanemu użyciu przy pomocy weryfikacji biometrycznej. Czy to wymiernie wypłynie na zmniejszenie ilości tragicznych incydentów z udziałem broni palnej w USA? Wątpię. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt wysokiej ceny – inteligentny pistolet wyceniono na 1499 dolarów, czyli 3 razy więcej, niż popularny i powszechnie używany Glock 17.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu