Sprzęt

Słuchawki stawiające na design. Sprawdziliśmy Kruger&Matz KM0665

Paweł Winiarski
Słuchawki stawiające na design. Sprawdziliśmy Kruger&Matz KM0665
Reklama

Są klienci, którzy za najważniejszą cechę słuchawek biorą sobie ich brzmienie i choćby wyglądały jak fragment statku kosmicznego na międzygwiezdnym od...

Są klienci, którzy za najważniejszą cechę słuchawek biorą sobie ich brzmienie i choćby wyglądały jak fragment statku kosmicznego na międzygwiezdnym odpuście, liczy się tylko dźwięk. Druga grupa kupujących zwraca natomiast uwagę przede wszystkim na wygląd, a dopiero później ocenia walory brzmienia. Kruger&Matz przygotował coś dla wzrokowców - słuchawki KM0665.

Reklama

Wygląd

Pierwsze, co w przypadku KM0665 rzuca się w oczy, to nietuzinkowy wygląd. Sprzęt starano się stworzyć tak, by wyglądał na eleganckie, designerskie urządzenie z wyższej półki - i muszę przyznać, że się to firmie udało. Z zewnątrz, nauszniki pokrywają lakierowane, drewniane panele - jeśli lubicie takie wstawki chociażby w samochodach, to coś dla Was. Szkoda tylko, że nie zdecydowano się na lepiej wykonaną ramkę - plastikowe wykończenie imitujące metal trochę odstaje od eleganckich drewnianych paneli , w których wyryto logo firmy.


Wewnętrzną część nauszników pokryto materiałem skóropodobnym, podobnie jak fragmenty metalowego pałąka. Oryginalnie wyglądający system dopasowywania sprzętu do wielkości głowy sprawia, że słuchawki przypominają…urządzenie ze świata steampunk. Nie ukrywam, że KM0665 zwróciły moją uwagę od razu i patrząc na nie z boku mam wrażenie, że zaraz chwycę w dłonie elegancki i solidnie wyglądający sprzęt. Wielki plus za sztywne etui - w słuchawkach za te pieniądze to rzadkość.



 Co z komfortem użytkowania?

Słuchawki są wygodne, choć wolałbym, by zakrywały całe uszy. Oznacza to też, że nie uświadczymy solidnego odizolowania od dźwięków otoczenia - nie jest to oczywiście przytyk do KM0665, na rynku jest bowiem wiele modeli słuchawek o podobnym rozmiarze. Solidnie wyglądający, pleciony przewód, posiada oddzielne złącza dla każdej ze słuchawek. Każde z nich ma ponadto miły akcent w postaci drewnianej, osłonki. Niby detal, a naprawdę fajnie wygląda.


Brzmienie

Wygląd KM0665 sugerował, by rozpocząć testowanie od muzyki poważnej i rocka z last 70. Okazało się jednak, że sprzęt najlepiej sprawdzał się przy muzyce elektronicznej, w której pierwsze skrzypce gra bas. Jak już się domyślacie, KM0665 stawia przede wszystkim na niskie tony, które rozpychają się tu cały czas. Bas jest naprawdę solidny, co dało mi się we znaki szczególnie przy odsłuchu numerów Prodigy. Nie jest na szczęście tak, że bezczelnie przykrywa tony średnie i niskie. Faktycznie, przy gęstszej muzyce rockowej i metalowej musiałem trochę pogrzebać przy korektorze, by odpowiednio ustawić środek, ale z selektywnym odsłuchem linii basu i stopy perkusyjnej nie miałem problemu i na standardowych ustawieniach.


Reklama

Nie lubię przebasowanych słuchawek, ale w tym wypadku udało się zachować zdrowy rozsądek i nie przesadzić. Nie ufajcie jednak odsłuchowi zaraz po wyciągnięciu sprzętu z pudełka - słuchawki potrzebują trochę czasu, by brzmienie nabrało przestrzeni. KM0665 oparte są na 40-mm głośnikach z magnesami neodymowymi o impedancji 32 omów. Dają one pasmo przenoszenia w granicach 20 Hz - 20 kHz, a czułość wynosi 110 dB, przy nominalnej mocy wyjściowej 10 mW.


Reklama

Podsumowanie

Za słuchawki Kruger&Matz KM0665 zapłacicie około 300 złotych. Grają przyjemnie, są wygodne, choć ich głównym i niezaprzeczalnym atutem jest wygląd. Firmie udało się stworzyć oryginalny wizualnie sprzęt, który przykuwa wzrok. Jeśli więc stawiacie przede wszystkim na wyróżnienie się z tłumu, KM0665 może okazać się dla Was ciekawą propozycją.


Powyższy tekst to test komercyjny. Tekst ten przedstawia niezależną opinię redakcji. Klient nie miał wpływu na kształt i wnioski przedstawione w tym tekście.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama