Świat

Ma tylu użytkowników, co Polska mieszkańców, ale już chce ich chronić przed kwantowymi komputerami

Krzysztof Rojek
Ma tylu użytkowników, co Polska mieszkańców, ale już chce ich chronić przed kwantowymi komputerami
Reklama

Czy kwantowe komputery złamią współczesne zabezpieczenia? W teorii - może się tak stać. Signal chce nas przed tym obronić.

Jakiś czas temu mieliśmy bardzo dobry okres dla tzw. "alternatywnych komunikatorów". Afera goniła aferę, a temat prywatności użytkowników w końcu miał swoje pięć minut. Dodatkowo, w tamtym momencie Messenger od Facebooka zaliczył efektowną wywrotkę i wydawało się, że wtedy użytkownicy zobaczą, jak bardzo są uzależnieni od jednej usługi. Wtedy też liczba osób korzystających m.in. z Telegrama zaczęła gwałtownie rosnąć.

Reklama

Sam na co dzień korzystam głównie z komunikatora Signal i muszę powiedzieć, że niezmiennie jest to mój ulubiony sposób kontaktu ze znajomymi. Owszem, jak na standardy technologii jest to produkt raczej niszowy, zrzeszający około 40 mln użytkowników (szczególnie w porównaniu do 700 mln użytkowników Telegrama). Jednocześnie jednak czasami Singal wydaje się stawiać na bezpieczeństwo... aż za bardzo.

Komputerów kwantowych jeszcze na dobre nie ma, a Singal już przez nimi chroni

Jak możemy przeczytać na blogu Singala, firma zdecydowała się zaktualizować swoje systemy szyfrowania wiadomości. Do tej pory bowiem szyfrowanie polegało na metodzie klucza publicznego i prywatnego, bazujących z kolei na systemie potęg olbrzymich liczb pierwszych, których szyfrowanie było dosyć łatwe, ale odszyfrowanie, bez posiadania klucza prywatnego, niesamowicie trudne, nawet dla superkomputerów.

Teraz jednak, kiedy pierwsze eksperymenty z komputerami kwantowymi są na porządku dziennym, trzeba się zastanowić, w jaki sposób te wpłyną na różne aspekty naszego życia. Signal uznał, że już teraz trzeba rozpocząć pracę nad systemem, który zaadresuje (potencjalną) zdolność komputerów kwantowych do łamania współczesnych zabezpieczeń.

Aby rozwiązać ten problem, stworzono nowe kryptosystemy postkwantowe, które realizują nowe funkcje jednokierunkowe, których komputer kwantowy nie może łatwo  odwrócić. Dzięki innowacjom badaczy kryptografii i procesowi standaryzacji NIST dla kryptografii postkwantowej mamy teraz możliwości, które zostały stworzone i sprawdzone przez dużą społeczność ekspertów.

Jedyny problem polega na tym, że nawet w samym Signalu nie do końca wiedzą, czy w ogóle kiedykolwiek komputery kwantowe będą w stanie faktycznie rozbić współczesny system kryptograficzny. Zagrożenie, owszem, jest ale po pierwsze - czysto teoretyczne, a po drugie - nie wiadomo, ile lat zajmie doprowadzenie takich komputerów do takich możliwości. Z racji na brak możliwości weryfikacji, nie jest też nieuzasadnione podejrzenie, że nowy system wymyślony przez Singala nie będzie mógł zostać złamany przez komputer kwantowy.

Jak najbardziej doceniam starania twórców odnośnie zapewnienia bezpieczeństwa użytkowników, ale myślę, że samym Signalu jest więcej potrzebnych rzeczy, które przyciągnęłyby ew. userów, jak chociażby możliwość obsługi SMS'ów, która została usunięta w 2022 roku.

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama