Jedna z klientek w salonie Apple zdecydowała się ukraść telefon. Metoda jednak zaskakuje.
Rozmawiając ze znajomymi, którzy pracują w sklepach czy punktach usługowych, często jestem raczony historiami o tym, do czego zdolni są niektórzy klienci. Tych historii nie będę tu przytaczał, by nie gorszyć co wrażliwszych czytelników, ale nie da się ukryć, że słuchając ich naprawdę zastanawiałem się, czy opowiadamy o mieszkańcach tego samego kraju i czy ludzie z tych opowieści naprawdę mogą być tymi samymi, których na co dzień mija się na ulicy
Jednocześnie jednak często, gęsto jesteśmy także karmieni materiałami i informacjami z różnych stron świata, utwierdzającymi nas w przekonaniu, że pomysły niektórych osób mogą być naprawdę osobliwe i umykające każdej formie logicznego wytłumaczenia. Kompilacje klientów z takich sklepów jak Walmart podbijają sieć i już stały się same w sobie memem. Co jakiś czas słyszymy jednak historie, która sprawia, że naprawdę zaczynamy kwestionować czyjąś zdolność do logicznego myślenia.
Jak ukraść iPhone'a ze sklepu... zębami?
Jak możemy dowiedzieć się z różnych miejsc w sieci, w chińskim regionie Fujian doszło do bardzo dziwnego incydentu. Jedna z tamtejszych mieszkanek po wejściu do sklepu zdecydowała, że będzie chciała ukraść znajdującego się tam iPhone'a 14 Pro. Ten jednak był przytwierdzony do stołu za pomocą specjalnej linki zabezpieczającej. To jednak nie stanowiło żadnego problemu, ponieważ nawet przy braku narzędzi "klientce" udało się znaleźć sposób na uwolnienie telefonu.
Jak możemy przeczytać, kobieta szybko została złapana przez tamtejszą policję, jednak dopiero po tym, jak wyniosła telefon ze sklepu. Dziwić może fakt, że nikt z obsługi nie zwrócił uwagi na to, że ktoś z uporem wartym lepszej sprawy próbuje przegryźć kabel zabezpieczający. Drugą kwestią jest to, że finalnie ten kabel przegryźć się udało, co może bardzo słabo świadczyć o zabezpieczeniach, albo - bardzo dobrze o uzębieniu złodziejki.
Myślę, że firmy pokroju Colgate czy Oral-B mogłyby w tym wypadku pokusić się o jakąś akcję marketingową :)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu