Świat

Signal jest zbyt bezpieczny. To nie podoba się autorytarnej władzy

Krzysztof Rojek
Signal jest zbyt bezpieczny. To nie podoba się autorytarnej władzy
Reklama

Signal został zablokowany w Chinach, co pokazuje, że zaczyna liczyć się jako prywatny komunikator. To tylko świadczy o tym, jak ważna jest prywatna komunikacja.

Signal to obok Session i Telegram jeden z komunikatorów, które stawiają na prywatność użytkownika. Chociaż mają swoją grupę fanów, to nazwanie ich (szczególnie tych dwóch pierwszych) "popularnymi" w naszym kraju to spore nadużycie. Nie zmienia to jednak faktu, że jeżeli zależy nam na tym, by upewnić się, że żadne osoby postronne (bądź instytucje) nie miały dostępu do naszej komunikacji, to przejście na te komunikatory jest jedną z najlepszych opcji, biorąc pod uwagę chociażby wygodę użytkowania. Oczywiście - jeżeli w ogóle mamy taką możliwość. Obywatele ChRL już nie mają.

Reklama

Signal zablokowany w Chinach. To najlepsze potwierdzenie, że działa

Jak donosi TechCrunch - dziś strona Signala przestała być osiągalna dla chińskich użytkowników. Nie było to wydarzenie jakoś niesamowicie niespodziewane - Signal w końcu oferuje sposób prowadzenia konwersacji, w które chińska partia nie ma łatwego wglądu. Szyfrowanie end-to-end, brak przechowywania informacji o konwersacji w chmurze czy zbieranie minimalnej liczby informacji o użytkownikach (nr. telefonu) sprawia, że losy Signala w takim państwie jak Chiny wydawały się od początku przesądzone i w sumie dziwnym było, że utrzymał się on tam tak długo.


Obywatele i obywatelki Chin nie mają teraz za bardzo sposobu, by pobrać Signala na swoje telefony. Można go pobrać już tylko z Apple Store, ponieważ Apple najwyraźniej nie otrzymało jeszcze "prośby" o usunięcie aplikacji z chińskiej wersji repozytorium, jednakże i tak pobranie Signala wymaga skorzystania z VPN, Jestem jednak przekonany, że i taka droga zdobycia aplikacji niedługo zostanie zamknięta. Blokada prawdopodobnie miała związek z tym, że w ostatnich dniach Signal w Chinach zaliczył znaczny wzrost popularności, a wzrost liczby pobrań sięgający nawet 500 proc. nie mógł przejść niezauważony przez władzę.

Dla mnie fakt zablokowania Signala świadczy o tym, że aplikacja faktycznie zaczyna odnosić chociaż mały sukces. Jeżeli chodzi natomiast o to, czy Signal faktycznie jest bezpiecznym komunikatorem, to nie ma dla mnie lepszej rekomendacji niż fakt, że tak autorytarny rząd jak chiński postanowił ją zablokować. Miejmy tylko nadzieje, że inne państwa, które lubują się w cenzurze w imię "bezpieczeństwa narodowego" nie pójdą tym śladem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama