Taylor Sheridan to w ostatnich latach jedno z najgłośniejszych nazwisk w świecie telewizji. Twórca seriali takich jak Yellowstone, Burmistrz Kingstown czy Special Ops: Lioness ma bardzo dobrą passę jeżeli chodzi o tworzone treści. Publika je uwielbia, do projektów udaje mu się zaangażować najgłośniejsze gwiazdy światowego kina, a miliony widzów na całym świecie wypatrują z niecierpliwością przygód lubianych bohaterów.
Twórca Yellowstone mocno komentuje Forresta Gumpa: "dziś nie można by nakręcić tego filmu"
Co jakiś czas Taylor Sheridan pojawi się tu i ówdzie. Ostatnio odwiedził podcast The Joe Rogan Experience, w którym wyraził swoją opinię na temat jednego z najulubieńszych filmów wszech czasów: Forresta Gumpa.
Taylor Sheridan kontrowersyjnie o Forreście Gumpie
Forrest Gump w tym roku skończy 30 lat. Film, bo powieści W. Grooma stuknie w tym roku już 38 lat. Rozmowa podcastera z popularnym twórcą filmowym i serialowym nie dotyczyła jednak bezpośrednio tej marki. Do tematu nawiązał Sheridan opowiadając o kształcie (w jego mniemaniu) wyglądu dobre dzieła (pop)kultury:
Dla mnie świętym Graalem jako gawędziarza jest zabawianie, edukowanie i oświecanie. Nie dawać nikomu odpowiedzi, tylko wiele pytań do przemyślenia - to moja praca. Ponieważ nie mogę znieść obowiązku wydawania pieniędzy za to, by ktoś głosił mi swoje idee (...) To jest powód, dla którego nienawidziłem Forresta Gumpa... ten cholerny idiota jest jedynym facetem, który może zrozumieć świat? Wszyscy wokół niego... on po prostu pójdzie na pieprzony bieg przez Amerykę i wszyscy pójdą za nim i to uzdrowi kraj? Po prostu pomyślałem: "Co to za gówno?"
Można się z Sheridanem zgadzać lub nie, bo jak wiadomo: z interpretacją dzieł popkultury każdy ma swoje wizje i racje. Jednak znacznie ciekawsze od jego dezaprobaty były jego kolejne słowa dotyczące tego, że... taki film prawdopodobnie teraz prawdopodobnie nigdy by nie powstał.
Ironia polega na tym, że dziś nie można by nakręcić tego filmu, ponieważ ktoś byłby zbyt urażony przedstawieniem postaci Forresta.
Czy Forrest Gump faktycznie nie mógłby powstać w 2024 roku?
Faktem jest, że w ostatnich latach wiele żartów, tematów i portretów postaci które niegdyś były wszechobecne w popkulturze już nie przechodzi. Czy to dobrze czy źle? Cóż — punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Fakty są jednak takie, że sposób w jaki sposób mówiło się o pewnych grupach, sposób w jaki je pokazywano najzwyczajniej w świecie nie do końca spina się z wrażliwością współczesnych mediów. A przynajmniej tych w głównym nurcie. Co innego w przypadku kina niszowego i kameralnego, tam sprawy mogą wyglądać nieco inaczej. W mojej opinii jednak ekranizacja powieści "Forrest Gump" w 2024, choć byłaby nieco inna, wciąż mogłaby powstać. Co więcej: mogłaby jeszcze lepiej portretować zawiłości jego losów i najzwyczajniej w świecie uwrażliwiać widzów.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu