Wielcy nieobecni - czyli sześć fantastycznych seriali, których do tej pory brakuje na dostępnych w Polsce serwisach VOD.
Seriale z każdym sezonem radzą sobie coraz lepiej — i, o zgrozo, powstaje ich coraz więcej. Biorąc pod uwagę to, że czasu nam nie przybywa — niekoniecznie jest to najlepszą wiadomością. Daleko mi do marudy który żyje w myśl zasady kiedyś było lepiej, ale jest kilka klasyków, do których wracać uwielbiam. I bardzo ubolewam nad tym, że obecnie właściwie możemy do nich powrócić stawiając na zakup serii na nośnikach, albo w cyfrowych sklepach typu iTunes — a i tak nie wszystkie uda nam się tam znaleźć.
Boston Legal
pl. Orły z Bostonu
Polscy widzowie poznali tę serię jako Orłów z Bostonu. Paczka szalonych prawników której przewodzą bohaterowie w których wcielili się William Shatner i James Spader — co może pójść nie tak? Sporo nietypowych spraw i dziwnego humoru. Na szczęście znalazła się tym wszystkim odrobina miejsca dla poważniejszych tematów i refleksji. Doskonała seria z fenomenalnym finałem, do której regularnie powracam — choć jako osoba znająca ją już niemal na pamięć, najczęściej (z braku czasu) w formie pojedynczych, losowych, odcinków. Tym bardziej ubolewam, że trzeba jednak wstać po płyty ;-).
Firefly
Czternaście odcinków, trzy nagrody, tysiące wiernych fanów na całym świecie. Firefly to dziecko Jossa Whedona (m.in. Buffy: Postrach Wampirów), które zabiera nas do przeszłości. Postapokaliptyczne realia utrzymane są w klimacie kosmicznego westernu. Statki kosmiczne, dwa ogromne supermocarstwa które teraz tworzą jeden Sojusz i sporo smutnych wizji związanych z ludzką przyszłością i moralnymi wyborami. Serial, niestety, przerwano raptem po kilkunastu odcinkach, ale nie bez powodu od swojej premiery cieszy się on tak ogromnym kultem. Doskonała i po dziś dzień nieodżałowana produkcja.
LOST
pl. Zagubieni
Zagubieni to serial, którego raczej żadnemu rodzimemu widzowi przedstawiać nie trzeba. To on rozpętał trwającą po dziś dzień serialomanię, której zatrzymać się już po prostu nie da. Daleko mi do obrońcy serii — uważam, że swoje za uszami ma i nie będę udawał, że jestem jej wyjątkowym fanem. Mimo wszystko pierwsze półtora-dwa sezony mają w sobie to coś, klimat który jest nie do podrobienia — i odcinki do których wracam z nieskrywaną przyjemnością. Niestety, przez brak dostępu na polskich VOD to wcale nie jest takie proste...
Man with a Plan
pl. Tata ma plan
Serial który przykuł moją uwagę dzięki aktorom — Matt LeBlanc (Joey z Przyjaciół) i Kevin Nealon (Doug z Trawki). W praktyce jednak okazał się fantastyczną komedią, w której udało się idealnie wyważyć smutki, radości i odrobinę typowo amerykańskiego poczucia humoru. Doskonały, niezobowiązujący i... niestety — w żadnej z popularnych u nas usług VOD niedostępny.
Veronica Mars
Tutaj też nie będę specjalnie oryginalny, bo Veronica Mars to kolejna seria przy której zadziałali aktorzy, a raczej aktorka — wcielająca się w główną rolę Kristen Bell. Od premiery VM minęło już blisko półtorej dekady — ale wciąż pozostaje ona klasyką gatunku w kwestii nastoletnich dram, podszytego ironią humoru i prostych zagadek kryminalnych, które najzwyczajniej w świecie przykuwają do ekranu na tych kilkadziesiąt minut. Mało tego — automatycznie też sprawiają, że chcemy zobaczyć co wydarzy się dalej! Niestety — z braku innych opcji, pozostają nam płyty DVD, albo ewentualnie wykupowanie ich odcinek po odcinku...
X-Files
pl. Z Archiwum X
Klasyk który zamyka moją osobistą listę wielkich nieobecnych. Z Archiwum X to seria, którą w klasycznym wydaniu (no, tak gdzieś do ósmego sezonu) mogę oglądać bez końca. Tamtejsi bohaterowie (wraz z motywacjami i rozterkami), atmosfera grozy i niepewności, a także kreatywni wrogowie (tzw. potwory tygodnia) po latach wciąż wypadają wzorowo. A wszystko to podlane jeszcze fenomenalną melodią za którą odpowiada Mark Snow. Właściwie wciąż nie wiem jak to się stało, że nadal nie trafiła do żadnego polskiego VOD? Ogromne niedopatrzenie które, mam nadzieję, szybko zostanie naprawione!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu