Felietony

Sin City doczeka się serialu! Filmy były świetną adaptacją komiksu. Jak będzie tym razem?

Paweł Winiarski
Sin City doczeka się serialu! Filmy były świetną adaptacją komiksu. Jak będzie tym razem?
Reklama

Doskonale pamiętam jak duże wrażenie zrobił na mnie film Sin City: Miasto grzechu z 2005 roku. Trochę ciężko mi uwierzyć, że serial może być tak samo dobry, ale skoro w ekipie znalazł się zarówno Frank Miller, jak i Robert Rodriquez - trudno nie czekać na ten obraz.

Robert Rodriguez pokazał, że współpracując z Frankiem Millerem przy Sin City: Miasto grzechu i Sin City 2: Damulka warta grzechu potrafi w fantastyczny sposób przenieść karty tego ponurego, intrygującego komiksu noir na ekran. Świat tej opowieści jest specyficzny, podobnie jak opanowane przez gangi miasto Basin City. Pierwsze Sin City było dużym sukcesem, zarabiając prawie 159 milionów dolarów i zgarniając kilka nagród. Trochę gorzej wypadła w tym temacie kontynuacja, zarabiając jedynie 39,4 miliona dolarów przy budżecie na poziomie 65 milionów dolarów.

Reklama

Na chwilę obecną Frank Miller podpisał już umowę z Legendary Television, Rodriguez jest natomiast wciąż na etapie ustalania szczegółów dotyczących jego pracy przy projekcie serialu Sin City. Przy produkcji mieliby również wziąć udział Stephen L'Heureux i Silenn Thomas, ten drugi współpracował przy Sin City: Damulka warta grzechu więc w głowie maluje mi się tak naprawdę obraz kolejnego filmu, tym razem podzielonego jednak na odcinki. I jeśli udałoby się utrzymać poziom dwóch obrazów kinowych, możliwe że szykuje się jedna z najlepszych serialowych adaptacji komiksu.

Nie wiadomo jednak na tym etapie gdzie serial Sin City miałby się pojawić - będzie to zapewne albo któraś z sieci telewizyjnych, albo platforma streamingowa. Najmocniej trzymam kciuki za tę drugą opcję, która odbiłaby się pozytywnie na dostępności serialu w naszym kraju. HBO Go lub Netflix byłyby wręcz idealne - choć oczywiście z tej dwójki wybrałbym Netfliksa z uwagi na wciąż kiepsko działającą aplikację HBO Go i jakość wyświetlanego obrazu. Oglądając Watchmen na tej platformie mam wrażenie, że wizualnie trochę za dużo mnie omija.

Przeczytaj też: Krytycy wybrali 20 najlepszych seriali dekady. O połowie pewnie nawet nie słyszeliście

Jeśli wierzyć doniesieniom dotyczącym kontraktu Franka Millera, miałby on również zająć się scenariuszem animowanego obrazą będącego prequlem, w dodatku oznaczonego kategorią wiekową R. Przy takim znaczku producenci nie muszą się hamować i akurat w przypadku Sin City to bardzo dobra wiadomość.

źródło

Przeczytaj też: Recenzja Watchmen 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama