Coraz większymi krokami nadchodzi kolejny smartfon od Samsunga. Co wiemy o Galaxy S24 FE?
Tanich i dobrych telefonów nigdy na rynku za wiele, bo im większa konkurencja, tym lepiej dla nas — konsumentów. Przez ostatnie lata był z tym spory problem, ponieważ producenci musieli walczyć ze skutkami inflacji, problemami z łańcuchami dostaw i skutkami pandemii. Dlatego też często mogliśmy obserwować, jak ceny kolejnych modeli rosną w zawrotnym tempie, albo — jak pogarsza się jakość.
Te czasy jednak już za nami, a najlepszym przykładem tego są chociażby wychodzące w tym roku telefony. Jeżeli weźmiemy za przykład największa markę urządzeń z Androidem, Samsunga, zobaczymy, że zarówno ich seria Galaxy S24, jak i telefony z linii Galaxy A, są w tym roku tańsze niż ich poprzednicy, przy jednoczesnym polepszeniu wielu elementów, o czym mówiłem tutaj.
Jednocześnie, Samsung utrzymał w swoim portfolio ulubieńca, czyli Galaxy S z serii Fan Edition, gdzie S23 FE został przywitany bardzo ciepło i zebrał pozytywne recenzje. W tym roku możemy mieć jednak jeszcze więcej ciekawych opcji, ponieważ Samsung właśnie uruchamia produkcje kolejnego modelu.
Samsung Galaxy S24 FE - co przyniesie nowy model?
Budowa smartfona nigdy nie jest kwestią łatwą, nawet jeżeli producent w dużej mierze kontroluje cały proces i tworzy wiele komponentów samemu. W przypadku Samsunga, firma sama produkuje m.in. matryce aparatów (stąd to właśnie Samsung jako pierwszy miał moduł 200 Mpix), procesorów (Exynos), pamięci RAM, dysków twardych i, oczywiście, ekranów.
Jednak nawet do tego potrzebni są partnerzy, którzy dostarczą niezbędne części. Lokalne źródła podają, że w tym momencie firma wybrała już partnera, który dostarczy komponenty wewnętrzne niezbędne do stworzenia Samsungowych paneli AMOLED. Firma nazywa się Anapass, a jej podzespoły mają być wykorzystane w kolejnym modelu, którym jest Galaxy S24 FE.
Wiadomość, że następca S23 FE powstanie jest znakomita, ponieważ wiemy, że Samsung nie ma problemów z anulowaniem projektu, jeżeli ten jest nierentowny, bądź też - występują problemy z produkcją. Samsung Galaxy S10e znikł z rynku po roku, natomiast ze względu na pandemię i spowolnienie gospodarcze Samsung Galaxy S22 FE nigdy nie ujrzał światła dziennego, a losy S23 FE były niepewne.
S24 FE może być też ciekawy pod innym względem, a mianowicie - pozycjonowania na półce cenowej. W przypadku S23 FE słychać było narzekania, że za nieco więcej można było mieć już pełnoprawnego S23, a za sporo mniej Samsung sprzedawał Galaxy A55 o bardzo zbliżonej specyfikacji. Byłoby świetnie, gdyby Samsung Galaxy S24 FE poszedł więc tropem tegorocznych premier i nieco obniżył cenę, co z pewnością przyczyniłoby się do jego popularności.
Co więcej, w internecie zaczynają już pojawiać się pierwsze wzmianki o tym, jaką specyfikacją będzie mógł pochwalić się nowy telefon i trzeba przyznać, że przejście na 12 GB jako bazowego wariantu pamięciowego jest w tym wypadku dużą zmianą na plus.
Co z procesorem? Tutaj w naszym wypadku klasycznie podział na Snapdragony i Exynosy zostaje zachowany. W Stanach kupujący otrzymają Snapdragona 8 gen 3, a u nas królować będzie Exynos 2400.
Telefon na pewno nie będzie więc przełomem i nie przyniesie tony nowych funkcjonalności. Ale tak jak już wielokrotnie wspominałem - to nie przełomowymi nowościami, a dobrze wycenionymi, solidnymi sprzętami zdobywa się rynek. I Galaxy S24 FE ma szansę właśnie takim być.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu