Według najnowszych plotek - wkrótce Samsung miałby przestać dołączać ładowarki nie tylko do swoich flagowych smartfonów, ale także tańszych modeli z serii Galaxy A, Galaxy F oraz Galaxy M.
Kiedyś w pudełkach ze smartfonami było... na bogato! Naklejki, słuchawki, ładowarki, dodatki... czasem zdarzyły się jeszcze jakieś inne bonusy. A teraz? Teraz jest smartfon i - przy dobrych wiatrach - kabel do ładowania. Przynajmniej wśród flagowych modeli. Ale jeżeli wierzyć najświeższym przeciekom od Samsunga, to w najbliższej przyszłości miałoby się to również zmienić w tańszych modelach.
Według ostatnich plotek, Samsung Galaxy F, M oraz A także mają zostać pozbawione ładowarek w pudełkach
Jeżeli wierzyć informacjom do których udało się dotrzeć Yogeshowi Brarowi (którego możecie kojarzyć m.in. z 91 mobiles), to w najbliższej przyszłości w pudełkach ze smartfonami Samsung Galaxy M, Galaxy F oraz niezwykle popularnej na naszym rynku serii średniaków Samsung Galaxy A miałoby zabraknąć ładowarek. Oczywiście narracja, jak u każdego giganta zmniejszającego zestawy ze smartfonami, jest taka sama: wszystko dla planety. Jeżeli faktycznie koreański gigant zdecyduje się na taki krok - wyczuwam odrobinę kłopotów. Zwłaszcza z co tańszymi modelami w jego ofercie.
Lwia część użytkowników sięgających po Galaxy z serii S wie czego się spodziewać. A nawet jeśli nie doczytała wcześniej online o tym, że w pudełku nie ma ładowarki — kiedy ktoś wydaje około pięciu tysięcy złotych na smartfon, to pewnie kolejnych kilkadziesiąt złotych nie zrobi na nim większej różnicy. W przypadku budżetowych modeli sprawa może nie być wcale taka oczywista — bo przecież od zawsze w pakiecie ładowarka była. Najłatwiejszym obejściem problemu będzie dołączanie do zestawu kabla w standardzie ładowarki, który mogą mieć w domu — czyli prawdopodobnie USB typu A. Biorąc jednak pod uwagę zmiany technologiczne, jest spora szansa, że i tak będzie ona znacznie wolniejsza, niż wsparcie telefonu...
Na tę chwilę warto jednak pamiętać, że nie są to oficjalnie potwierdzone informacje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu