Samsung

Samsung Galaxy S9 Plus na nowych zdjęciach. Czy znajdziesz na nich różnice względem Galaxy S8?

Albert Lewandowski
Samsung Galaxy S9 Plus na nowych zdjęciach. Czy znajdziesz na nich różnice względem Galaxy S8?
15

Świat urządzeń mobilnych jest dosyć przewidywalne w swoich wszystkich przeciekach mniej lub bardziej kontrolowanych. Można na nie narzekać, ponieważ w momencie premiery właściwego danego modelu nie będzie już efektu zaskoczenia, jednak z drugiej strony pozwala się już mniej więcej nastawić oraz zorientować, czy rzeczywiście jest warto na coś czekać. Ostatnio pojawiły się kolejne zdjęcia z Samsungiem Galaxy S9 Plus w roli głównej.

Prosta strategia

Samsung najczęściej wprowadza nowy design co dwa lata, co oznacza też dwie generacje ich flagowców. W taki oto sposób Galaxy S i SII były do siebie bardzo podobne, podobnie jak SIII, S4 i S5 czy S6 i S7 - niedługo do tego grona będziemy mogli również zaliczyć S8 oraz S9. Zresztą w tym przypadku nikt nie oczekiwał nawet nowości stylistycznych. Nie da się ukryć, że już obecnie oferowany topowy model w ich ofercie prezentuje się znakomicie i dla wielu może stanowić wzór godny naśladowania - dodając do tego wysoką jakość wykonania, otrzymujemy doskonałe urządzenie klasy premium.

Do podobnych wniosków doszedł również sam producent. Przejdźmy jednak do samych fotografii, które są całkiem dobrej jakości i pokazują nadchodzący high-end w dwóch wersjach kolorystycznych: niebieskiej oraz żółtej. Niestety lub stety, tył będzie równie błyszczący, co w poprzedniku, o ile nie bardziej, co wygląda znakomicie na wystawie lub kiedy dopiero wyciągamy telefon z pudełka. W praktyce okazuje się być mało estetyczne. Na szczęście przetarcie plecków ściereczką pozwoli szybko i łatwo usunąć odciski palców ze szklanej tafli.

Piękny

Muszę przyznać, że Samsung Galaxy S9 Plus będzie niezwykle ładnym smartfonem. Stanowi kolejny dowód na progres tego producenta w ciągu ostatnich kilku lat - w przeszłości ich telefony wyróżniały się wszystkim, za wyjątkiem stylowej, dobrze wykonanej obudowy. Tymczasem od Galaxy S6 to właśnie oni najlepiej radzą sobie ze stworzeniem eleganckiej obudowy ze świetnych jakościowo materiałów. Tu należą się słowa pochwały - większe zmiany przyniesie dopiero S10 w 2019, chyba że nagle producent zmieni nazewnictwo, w co szczerze wątpię.

W dodatku ludzie lubią to, co znają. Galaxy S8 stanowił rewolucję, ponieważ jako pierwszy model w portfolio tej firmy nie dysponował wyjątkowo charakterystycznym przyciskiem Home pod ekranem - teraz sporo osób kojarzy już Samsungi po zakrzywionych krawędziach wyświetlacza. Tu Galaxy S9 będzie miał łatwiej. Względem poprzednika różnic w wyglądzie będzie niewiele. Przód pozostanie prawie identyczny, za wyjątkiem rozmieszczenia czujników, natomiast z tyłu skaner linii papilarnych pojawi się pod aparatem/aparatami. W wersji Plus podwójny moduł będzie umieszczony pionowo, a nie poprzecznie jak w Note 8, podczas w wariancie podstawowym ujrzymy "jedynie" jedno oczko. Za to w obydwu przypadkach ze zmienną przysłoną, regulowaną w zakresie f/1.5 - f/2.4.

Pożądana ewolucja

Samsung Galaxy S9 i S9 Plus będą oferować kamerkę 8 Mpix z autofokusem, filmy w 1000 klatek na sekundę oraz baterie 3000 i 3500 mAh, które moim zdaniem wypadałoby już nieco powiększyć. Zważywszy na zbliżone wymiary do "eS-ósemek" i incydent z akumulatorami w Note 7, jestem w stanie to zrozumieć, choć rywale udowadniają, że można zamontować większe ogniwa w smukłych obudowach. Napędzać je będzie Exynos 9810 i 4 lub 6 GB RAM. Moim zdaniem szykuje się doskonały model z najwyższej półki, który stanie się hitem sprzedaży na całym świecie, ponieważ będzie jeszcze bardziej dopracowaną wersją poprzednika, a tego oczekują konsumenci.

Rewolucyjne rozwiązania prezentują się świetnie w komunikatach prasowych oraz w teorii. W praktyce liczą się niezawodne systemy, które znamy i niczym nas nie zaskoczą - ma być ładnie, efektownie oraz zaspokajać nasze potrzeby. Mam tu na myśli wysoką jakość zdjęć, wyświetlanego obrazu, a także wydajność oraz kulturę pracy - o to możemy być spokojni w tym przypadku. Za dopracowanie jest się w stanie zapłacić naprawdę sporo.

źródło: Weibo przez Android Headlines

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu