Mobile

Samsung Galaxy S5 kontra rywale. Który model jest obecnie najlepszym smartfonem na rynku?

Tomasz Popielarczyk
Samsung Galaxy S5 kontra rywale. Który model jest obecnie najlepszym smartfonem na rynku?
172

Samsung Galaxy S5 na pewno nie jest zwyczajnym smartfonem. Wczorajsza premiera pokazała, że koreańki producent nie będzie gonił za gigahercami, gigabajtami i im podobnymi. Zamiast tego obiera ścieżkę w innym kierunku, dodając nowe funkcje - zarówno sprzętowe jak i programowe, a także konstruując cał...

Samsung Galaxy S5 na pewno nie jest zwyczajnym smartfonem. Wczorajsza premiera pokazała, że koreańki producent nie będzie gonił za gigahercami, gigabajtami i im podobnymi. Zamiast tego obiera ścieżkę w innym kierunku, dodając nowe funkcje - zarówno sprzętowe jak i programowe, a także konstruując cały system wzajemnie wspierających się urządzeń. Jak to wszystko wypada na tle konkurencji?

Czym się wyróżnia Galaxy S5? Okazuje się, że w przygotowanej przeze mnie tabeli nie znajdziemy zbyt wielu atutów nowego smartfona Samsunga. Koreańczycy faktycznie zastosowali lepszy procesor, większy wyświetlacz, usprawniony aparat, pojemniejszą baterię i tak dalej. Jednak zaprezentowana niemalże równolegle Xperia Z2 wypada na tym tle jeszcze korzystniej. Czy to znaczy, że nowy SGS przegrywa z japońską myślą technologią w przedbiegach? Niekoniecznie.

Wczorajsza prezentacja Samsunga upłynęła pod znakiem haseł odzwierciedlających potrzeby użytkowników. Powtarzano to niemalże bez przerwy. Kowalski chce mieć ładny i szybki telefon z świetną kamerą oraz funkcjami wspierającymi jego styl życia. Taki właśnie ma być SGS5.

Co odzwierciedla tabelka? Galaxy S5 jest nieco większy od poprzednika i wyposażony w matrycę Full HD. Zastosowano tutaj potężny czterordzeniowy procesor Qualcomma z zegarem 2,5 GHz oraz (co trochę zaskakuje, biorąc pod uwagę serię Galaxy Note) 2 GB RAM-u. Usprawnienia widać również w module aparatu. Matryca 16 Mpix tylko w teorii może wyglądać przeciętnie. W praktyce wspiera ją unikatowy hybrydowy autofocus, a także nowy procesor obrazu z lepszym trybem HDR. Samsung zapewnia, że ustawienie ostrości zajmuje smartfonowi zaledwie 0,3 sekundy. To naprawdę niezły wynik. Wszystko jednak wskazuje na to, że Xperia Z2 wypada na tym tle jeszcze lepiej.

Japończycy kontynuują serię odpornych na wodę i kurz słuchawek. Nowy flagowiec jest smuklejszy i większy. Duży nacisk położono tutaj na fotografowanie oraz multimedia. Odzwierciedlają to takie podzespoły, jak obiektyw G Lens z matrycą Exmor RS CMOS 20,7 Mpix wsparta silnikiem obrazu BIONZ, a także technologia cyfrowej redukcji szumów dopakowana funkcjami Clear Audio+, Clear Bass, Clear Phase i Clear stereo i filtrem audio xLoud Experience. Każdy, kto choć raz trzymał któregoś z flagowców Sony w dłoniach wie, że za tymi fikuśnymi nazwami stoi potężna technologia.

Samsung idzie jednak o krok dalej. Wydawać by się mogło, że wodoodporna obudowa zgodna z normą IP67 została zainspirowana właśnie przez Sony. Czytnik linii papilarnych wzięto zaś od Apple. Co przyczyniło się do wstawienia pulsometru? Chyba nie tylko mnie pomysł przykładania palca do tylnej obudowy w celu sprawdzenia "czy wszystko z nami w porządku" wydaje się kuriozalny. Niemniej to wszystko nabiera sensu, gdy dodamy jeszcze opaskę Gear Fit lub zegarek Gear 2. Samsung chce, aby zakup nowego smartfona bardziej przywiązywał klienta do marki i zmuszał go do odkładania na kolejny gadżet - tym razem zakładany (wearable). Ta strategia ma sens, bo nawet, jeśli wyniki sprzedaży będą niższe od oczekiwanych, nadrobią to dodatkowe akcesoria.

Pozostaje zatem teraz czekać na odpowiedź innych. LG ma jeszcze w tym roku zaprezentować słuchawkę G3. Przecieki z Tajwanu sugerują również rychłą premierę nie uwzględnionego w tabeli następcy HTC One. A nie możemy też zapominać, że ostatniego słowa nie powiedział jeszcze Apple. Czarnym koniem może być natomiast Nokia, która w rękach Microsoftu może złapać kolejny podmuch wiatru w żagle.

Samsung Galaxy S5 pierwszym na świecie smartfonem dla grubasów? Może nie popadajmy w skrajność, ale trudno nazwać nowego flagowca hitem. Pokazano kilka nowinek, z czego część zaczerpnięto od konkurencji. Zabrakło jednak jednego konkretnego uderzenia, "funkcji-killera", która by uczyniła to urządzenie wyjątkowym. Przede wszystkim jednak Galaxy S5 to kolejny plastikowy Samsung  z nieszczególnie pojemną baterią dopakowanym tysiącami funkcji interfejsem TouchWiz i stosowanym od lat designem (osobiście już mnie trochę nudzi). Według mnie to trochę za mało, ale to rynek zweryfikuje słuszność strategii koreańskiego koncernu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu